- Potrzeba wszczęcia śledztwa przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście-Północ wynika z konieczności przesłuchania urzędnika miasta, który odpowiadał za rozplakatowanie obwieszczeń - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak. Wyjaśnił, że takiego przesłuchania nie można dokonać w trybie postępowania sprawdzającego, które poprzedza decyzję o wszczęciu śledztwa lub jego odmowie.
Maciej Wąsik zawiadamia prokuraturę
Zawiadomienie do prokuratury złożył Maciej Wąsik, radny PiS, według którego doszło do przestępstwa z artykułu 231 Kodeksu karnego. Stanowi on, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze do 3 lat więzienia.
- Obwieszczenie w sprawie obwodów do głosowania w referendum nie zostało we właściwy sposób podane do wiadomości mieszkańców Warszawy - twierdził jeszcze przed referendum prezes PiS Jarosław Kaczyński. Mówił, że 13 września prezydent Warszawy wydała obwieszczenie w sprawie podania do publicznej wiadomości informacji o numerach i granicach obwodów. – Obwieszczenia tego w żaden sposób nie można uznać za "podane do wiadomości wyborców", tak aby wykonane zostały przepisy Kodeksu wyborczego oraz ustawy o referendum lokalnym – mówił prezes PiS.
Obwieszczenie w internecie
Powodem, według Kaczyńskiego, był fakt, że obwieszczenie jest dostępne wyłącznie na stronach internetowych Urzędu m.st. Warszawy oraz urzędów dzielnic warszawskich i nie jest ono rozlepione w odpowiedniej liczbie w formie afiszy w miejscach wywieszania ogłoszeń, tak aby informacje dostępne były wszystkim wyborcom, a nie tylko tym mogącym korzystać z internetu.
Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk mówił wtedy, że w całej Warszawie jest ponad 1000 obwieszczeń. Zaznaczył, że rozwieszają je dzielnice w wyznaczonych do tego miejscach, ponadto obwieszczenia są również przekazywane przez miasto do administracji spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. - Liczba obwieszczeń jest dokładnie taka, jak we wszystkich poprzednich wyborach, liczby są takie same - mówił wówczas rzecznik.
Referendum z 13 października w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz uznano za nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Oddano w nim 343 732 głosy. Byłoby ono ważne, gdyby wzięło w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., czyli co najmniej 389 430 osób.
Oficjalne wyniki referendum
PAP, wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN