Prokuratura wnioskuje o areszt dla byłego kierownika ratusza

Doprowadzenie Krzysztofa R. do prokuratury
Źródło: TVN24
Prokuratura postawiła zarzuty dwóm osobom zatrzymanym w środę przez CBA w związku z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Trzeci zatrzymany - były kierownik stołecznego ratusza - nie usłyszał nowych zarzutów. Śledczy podejrzewają jednak, że utrudnia on toczące się przeciwko niemu postępowanie, dlatego do sądu trafił wniosek o jego aresztowanie.

Zakończyły się przesłuchania trzech osób zatrzymanych w środę przez CBA w Warszawie. Chodzi o Andrzeja D., Jerzego S. i byłego kierownika w warszawskim ratuszu, Krzysztofa R. Sprawę prowadzą wrocławscy śledczy.

Zarzuty poplecznictwa

"Prokuratura przedstawiła Jerzemu S. oraz Andrzejowi D. zarzuty poplecznictwa, to jest podejmowania działań mających na celu udaremnienie i utrudnienie toczącego się postępowania przygotowawczego" - poinformowała Prokuratura Rejonowa we Wrocławiu w komunikacie przesłanym redakcji TVN24. Zdaniem śledczych działania te miały doprowadzić do uniknięcia odpowiedniości karnej przez jednego z podejrzanych.

Jak zaznaczono, Jerzy S. usłyszał także zarzut składania fałszywych zeznań.

W środę Prokuratura Krajowa poinformowała, że obaj mężczyźni są powiązani biznesowo i towarzysko z Mirosławem B., stołecznym przedsiębiorcą i handlarzem roszczeń do nieruchomości, którego wrocławski sąd aresztował 28 lutego. B. jest podejrzany m.in. o korupcję w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji.

"Utrudniał postępowanie"

W czwartek w prokuraturze przeprowadzono czynności z trzecim zatrzymanym Krzysztofem R. "Został on przesłuchany w charakterze podejrzanego, w związku z uzyskaniem nowych dowodów i ustaleniem nowych faktów, z których wynika, że podejrzany w sposób bezprawny utrudniał prowadzone przeciwko niemu postępowanie" - informuje prokuratura.

Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prokurator Katarzyna Bylicka przekazała PAP, że R. to były kierownik w Wydziale Spraw Dekretowych w warszawskim urzędzie miasta. Wcześniej usłyszał on zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za wydanie decyzji odszkodowawczych dotyczących nieruchomości warszawskich. To właśnie tego postępowania dotyczyło czwartkowe przesłuchanie.

Środki zapobiegawcze

Prokuratura zadecydowała o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych wobec podejrzanego Jerzego S. Chodzi o poręczenie majątkowe w wysokości 20 tysięcy złotych, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, dozór policji oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami.

Wobec Krzysztofa R. i Andrzeja D. do sądu został skierowany wniosek o tymczasowy areszt.

Miał przekazać 2 miliony

Mirosław B. usłyszał pierwsze zarzuty w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji na początku lutego, w marcu wrocławska prokuratura postawiła mu kolejne dwa - o charakterze korupcyjnym i współudziału w przestępstwie niedopełnienia obowiązków przez warszawskich urzędników.

B. jest podejrzany o to, że wręczył byłemu zastępcy dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakubowi R. 2 mln zł. Zdaniem śledczych w zamian R. miał wydać korzystną decyzję o użytkowaniu wieczystym nieruchomości przy ul. Mokotowskiej 63.

Śledczy zarzucili też B., że wręczył 30 tys. zł łapówki zatrudnionemu na stanowisku głównego specjalisty ds. nieruchomości w Wydziale Spraw Dekretowych i Związków Wyznaniowych Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jackowi W. W zamian W. miał niezgodnie z prawem prowadzić postępowanie administracyjne w sprawie nieruchomości przy Mokotowskiej 40 i Emilii Plater 15.

kk/PAP/r

Czytaj także: