Przez ok. 3 godz. paliło się poddasze 5-piętrowego budynku u zbiegu ul. Dobrej i Jaracza. - Dwie osoby zostały poszkodowane, ewakuowano ponad 40 mieszkańców. Pożar wybuchł w środę około godz.18.00.
- Pożar ugasiliśmy, będziemy jeszcze prowadzili dozór na wypadek, jakby doszło do ponownego rozpalenia - mówili w środę wieczorem strażacy. Przyczyny wybuchu ognia będzie ustalać policja, ale już wiadomo, że pojawił się na strychu, tuż pod pokryciem dachu.
- Kłęby dymu buchały z poddasza. Służby wyłączyły z ruchu ulicę Dobrą, Jaracza oraz Solec od skrzyżowania z Czerwonego Krzyża - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. Straż pożarna rozstawiła tzw. namiot ewakuacyjny, w którym moli się schronić mieszkańcy. Łącznie ewakuowane były 44 osoby, po zakończonej akcji wrócili do domów.
Duże siły strażaków na miejscu
Wcześniej z niepokojem przyglądali sie akcji gaśniczej. - Na miejscu były badzo duże siły straży pożarnej. Przywieziono dwa podnośniki, była też cysterna, w której mieści się 25 tys. litrów wody - relacjonował Tomasz Zieliński. Strażacy mieli też dwie drabiny i osiem wozów gaśniczych.
W wyniku akcji gaśniczej jeden ze strażaków podtruł się dymem, a starsza kobieta zaslabła.