- Zainspirowałam się opowieścią Janiny Różeckiej. To historia szpitala na Żoliborzu, gdzie leczony jest niemieckie żołnierz. Mój komiks opowiada o dylematach, jakie towarzyszą leczeniu Niemca - tłumaczyła Maria Rostocka, scenarzystka i rysowniczka komiksu "Co jest czarne, co białe, a co jest bez sensu". Młoda autorka po raz pierwszy stanęła w konkursie organizowanym od kilku lat przez Muzeum Powstania Warszawskiego.
Wybierali z 59 prac
Do konkursu zakwalifikowano 59 prac. Wzięły w nim udział 73 osoby. Najstarszy uczestnik miał 49, a najmłodszy 14 lat. Tegoroczne zmagania komiksiarzy zdominowały panie. Na sześć nagród w tegorocznej edycji konkursu, cztery przypadły kobietom. Oceniający prace jurorzy zgodnie stwierdzili, że poziom konkurs jest z roku na rok coraz wyższy.
- W poprzednich edycjach konkursu nagrody zdobywały komiksy bardzo efektowne, a chwilami nawet wręcz efekciarskie. W tym roku jest inaczej: zwyciężyły prace subtelne, wyciszone i kameralne, w ich kadrach prawie nie ma wystrzałów i eksplozji. Nagrodziliśmy komiksy wymagające skupienia i skłaniające do powtórnej lektury - mówił Grzegorz Janusz, juror.
Na zapleczu Powstania
Zadaniem scenarzystów i rysowników było stworzenie komiksu opartego na prawdziwych relacjach zaczerpniętych z Archiwum Historii Mówionej gromadzącego wspomnienia powstańców. Jak zauważył juror Tomasz Kołodziejczak, paniom zdecydowanie lepiej poszło szukanie ciekawych epizodów w archiwum. Autorki pokazały inny oblicze Powstania, skupiając się na tym, co działo się na zapleczu walk.
Najlepsze prace zostaną wydane w antologii.
WYNIKI KONKURSU:
I nagroda w wysokości 1.500 euro brutto"Co jest czarne, co białe, a co jest bez sensu" scen. i rys.: Maria Rostocka
II nagroda w wysokości 1.000 euro brutto"Piwnicobajdurzenie" scen. i rys.: Karolina Walczak
III nagroda w wysokości 500 euro brutto"Memento Mori" scen.: Mateusz Wiśniewski i rys.: Krystian Garstkowiak
Wyróżnienia:"Włosy" scen. i rys.: Alesia Zawodzińska"Krystyna Krahelska, Warszawska syrenka" scen. i rys.: Berenika Kołomycka"Łza" scen. i rys.: Marcin Opiłowski
bako/roody