Chciał pozbyć się psa, więc zarzucił mu sznur na szyję i powiesił na drzewie. Do makabrycznego zdarzenia doszło w Wiązownie. Na szczęście zwierzę uratowali policjanci.
Własciciel nie oddał psa do schroniska, lecz postanowił powiesić go na drzewie. Powiadomieni przez okolicznych mieszkańców policjanci szybko pojawili się na miejscu i zdążyli uratować zwierzę.
Grożą mu 3 lata
- Policjanci dotarli na miejsce bardzo szybko. Zwierze miało na szyi zaciągnięty sznurek, wisiało metr nad ziemią, więc odcięli psa. Okazało się, że zwierze przeżyje - mówi Mariusz Mrozek z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
- W tej chwili pies znajduje się pod opieką weterynarza. Nie wróci do właściciela, który został zatrzymany i jest podejrzany o przestępstwo, za które grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności - mówi Mrozek. Policjanci nie ustali jeszcze, dlaczego właściciel chciał zabić swojego psa.
band/roody