Śledczy cały czas ustalają czyje szczątki znaleziono na Kępie Tarchomińskiej.
- We wtorek odbyła się sekcja. Czekamy na raport. Chcemy ustalić, w jaki sposób zginęła ta osoba oraz kim była – mówi Renata Mazur, rzeczniczka prokuratury na Pradze.
Ze szczątków wyodrębniono DNA. – Policja będzie porównywać materiał z DNA zaginionej w styczniu dziewczyny – mówi Mazur.
Chodzi o Monikę Traczyńską, która zaginęła na początku stycznia w centrum Warszawy.
28-latka miała około 167 cm wzrostu, szczupłą, wysportowaną sylwetkę, brązowe oczy, długie kasztanowe falowane włosy oraz pociągłą twarz. Ostatni raz była widziana w piątek 9 stycznia w nocy.
Kobieta zajmowała się zawodowo kulturystyką, fitnessem i dietetyką. Uprawiała także sportowy taniec na rurze.
jb/r
Źródło zdjęcia głównego: ksp