Do zdarzenia doszło w Grodzisku Mazowieckim, w środę wieczorem. Najpierw z informacją o złym samopoczuciu 20-letniego mężczyznę na pogotowie zadzwoniła jego znajoma. Mężczyzna został odwieziony do szpitala.
- Otrzymaliśmy informację, że 20-latek mógł zażyć jakiś środek. Pojechaliśmy do jego mieszkania, gdzie zabezpieczyliśmy substancję - informuje Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim.
- Mężczyzna w związku z nowymi przepisami został zatrzymany, nie usłyszał jeszcze zarzutów - dodaje Katarzyna Zych.
Nowe przepisy
W lipcu zaczęły obowiązywać zmiany w prawie, mające zagwarantować skuteczniejszą walkę z mafią handlującą dopalaczami.
Od tego czasu dopalacze traktowane są przez prawo na równi z narkotykami. Oznacza to, że sprzedawcy dopalaczy traktowani są jak dealerzy narkotyków, a ofiary dopalaczy mają dostęp do takich samych terapii, jak narkomani. Za posiadanie dopalaczy - tak samo jak narkotyków - można trafić do więzienia.
Trudne leczenie
Do szpitali w całej Polsce niemal codziennie przyjmowani są pacjenci po zatruciach dopalaczami.
Ich leczenie jest bardzo trudne, bo pacjenci, nawet przytomni, nie są w stanie powiedzieć, co wzięli. Lekarze, którzy nie znają składu substancji, mają ograniczane możliwości pomocy.
kz/pm