Czterech mężczyzn zatrzymali płoccy policjanci w związku z podejrzeniem posiadania i wprowadzania do obrotu narkotyków. W trakcie akcji znaleziono niemal 20 kilogramów marihuany, amfetaminy i kokainy, do czego przyczynił się policyjny pies Ajra.
Interwencja zaczęła się na drodze krajowej numer 60, w miejscowości Wola Łucka. Płoccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali do kontroli dwa wytypowane wcześniej pojazdy. Wiedzieli, że podróżujące nimi osoby mogą zajmować się handlem narkotykami.
W poniedziałek rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku Marta Lewandowska przekazała, że w kontrolach brał udział przewodnik z Ajrą, psem wyszkolonym do tropienia narkotyków. - W samochodach zabezpieczono blisko 4,5 kilograma marihuany. Ale był to dopiero początek akcji, w trakcie której zatrzymano czterech mężczyzn w wieku od 24 do 27 lat, mieszkańców powiatu sierpeckiego - przekazała policjantka.
W beczkach ukryto ponad 15 kilogramów narkotyków
Kolejne kroki funkcjonariusze skierowali na posesje zatrzymanych. Jak relacjonuje Lewandowska, na jednej z nich znaleźli ponad 15 kilogramów narkotyków, w tym marihuanę, amfetaminę i kokainę. Zawinięte w foliowe worki, były ukryte beczkach. W tym samym czasie przeszukano także mieszkanie w Płocku, wynajmowane przez innego z zatrzymanych, gdzie odkryto kilkadziesiąt gramów nielegalnych środków.
- Efektem całej akcji było zabezpieczenie blisko 20 kilogramów narkotyków, które miały trafić na okoliczny rynek - podkreśliła rzeczniczka płockiej policji. Zaznaczyła przy tym, iż w oparciu o zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy, Prokuratura Rejonowa w Gostyninie wszczęła śledztwo i przedstawiła wszystkim czterem zatrzymanym zarzuty wprowadzania do obrotu substancji zabronionych. Dwaj z nich dodatkowo usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków.
Sąd tymczasowo aresztował podejrzanych na trzy miesiące. Grozi im do 12 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP Płock