Stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości na zwołanej na poniedziałek konferencji prasowej poinformowali, że cześć samorządów "wykorzystuje sytuację" związaną z obowiązkiem segregowania odpadów na pięć frakcji do tego, by podwyższać opłaty za odbiór odpadów. Zdaniem rzecznika klubu PiS w radzie Warszawy radnego Błażeja Pobożego takie działania "absolutnie nie mają uzasadnienia".
– Tak jak większość mieszkańców martwimy się o system odbioru odpadów po 1 stycznia 2019 roku – mówił Dariusz Figura. – Właściwy przetarg nie został nadal rozstrzygnięty, więc od Nowego Roku będziemy mieli do czynienia z rozwiązaniami tymczasowymi.
Radny dodał, że w związku z tym, iż Warszawa nie przygotowała się na segregację śmieci na pięć frakcji, Ministerstwo Środowiska wydłużyło czas na stosowanie się do starych przepisów, zakładających segregację na trzy frakcje.
Wiceprzewodniczący rady miasta Dariusz Figura na poniedziałkowej konferencji podkreślił, że stolica miała dwa lata na przygotowanie się do nowego systemu odbioru odpadów z podziałem na pięć frakcji, ale czas ten – jego zdaniem – został zmarnowany.
"Ani jednej nowoczesnej instalacji przetwarzania odpadów"
- Sytuację mamy obecnie taką, że przetarg jest dopiero po otwarciu ofert, jeszcze myślę kilka miesięcy zajmie uruchomienie firmy w nowym trybie, bo mamy jeszcze procedurę wyboru oferenta, licytację elektroniczną, potem podpisanie umów, a pamiętajmy, że od podpisania umów mamy jeszcze trzy miesiące, kiedy firmy mają czas na przygotowanie się do odbioru odpadów w nowym systemie – zaznaczył Figura.
Figura podkreślił, że w czasie ostatnich kilkunastu lat Warszawa "nie dorobiła się ani jednej nowoczesnej instalacji przetwarzania odpadów". - Spójrzcie państwo na wszystkie inne duże miasta, powstawały nowoczesne spalarnie, powstawały nowoczesne sortownie, tymczasem w Warszawie nic się nie działo. Warszawa tylko miała rozmaite koncepcje, czy budować spalarnie z wykorzystaniem środków europejskich, czy z wykorzystaniem partnerstwa publiczno-prywatnego. Efekty są kompletnie żadne – powiedział.
"Śmieciowa rewolucja" coraz bliżej
Od 1 stycznia odpady będziemy segregować do pięciu pojemników: papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, bio (rozumiane jako odpady kuchenne z wyłączeniem odpadów pochodzenia zwierzęcego oraz tłuszczy), odpady zmieszane (odpady pozostałe po wysegregowaniu frakcji) oraz – już dodatkowo – pojawi się pojemnik na odpady zielone oraz odpady wielkogabarytowe.
Dotychczasowi operatorzy systemu śmieciowego będą odbierać od mieszkańców śmieci do czasu rozstrzygnięcia przetargu na odbiór odpadów w stolicy i podpisania umów docelowych.
Jak podaje urząd miasta, w postępowaniu przetargowym wpłynęło dziewięć ofert, które są teraz sprawdzane pod względem formalnym.
"W styczniu odbędzie się aukcja elektroniczna, wtedy też poznamy ostateczną wartość kontraktów. Umowy wynikające z przetargu będą obowiązywać przez trzy kolejne lata od chwili rozstrzygnięcia przetargu i podpisania umów" – poinformował ratusz.
Zobacz też, konferencje wiceprezydenta Olszewskiego o śmieciach:
Śmieci 2 - konferencja Olszewskiego
Śmieci 2 - konferencja Olszewskiego
PAP/ml/mś