W Piasecznie rachunki za ciepło z miejskiej sieci będą wyższe o 350 procent

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Widmo podwyżek cen miejskiego ogrzewania w Piasecznie
Widmo podwyżek cen miejskiego ogrzewania w Piasecznie TVN24
wideo 2/5
Widmo podwyżek cen miejskiego ogrzewania w Piasecznie (wideo z sierpnia 2022 roku)TVN24

Mieszkańcy Piaseczna dostaną o wiele wyższe rachunki za ogrzewanie z sieci miejskiej. Podwyżka wyniesie około 350 procent. Lokalna spółka ciepłownicza podniosła taryfy z powodu wzrostu cen gazu. Jeszcze w ubiegłym roku za jeden gigadżul ciepła trzeba było zapłacić 52 złote, teraz ta sama porcja energii cieplnej będzie kosztowała 250 złotych.

O możliwości drastycznych podwyżek cen cen za ogrzewanie z sieci miejskiej władze Piaseczna ostrzegały już latem ubiegłego roku. O tym, że stały się one faktem poinformował na swojej stronie Urząd Miasta w Piasecznie. Wyższe stawki obowiązują od stycznia 2023 roku i dotyczą mieszkańców, którzy są odbiorcami ciepła z Przedsiębiorstwa Ciepłowniczo-Usługowego "Piaseczno". Ich rachunki wzrosną, według szacunków urzędników, o około 350 procent w stosunku do ubiegłorocznych.

"W związku z tym, że dotychczas mieszkańcy korzystali z jednej z najniższych w Polsce stawek opłat za ciepło, różnica w cenie wydaje się wyjątkowo wysoka. Cena za 1 GJ ciepła wynosiła w 2022 roku 52 złote, podczas, gdy w nowej taryfie wynosi 250 złotych dla odbiorców, których nie obejmuje rządowa ulga oraz 142 złote dla tych, których ulga dotyczy" - poinformował urząd.

Dlaczego podwyżka jest tak wysoka? Urzędnicy tłumaczą, że ma to związek z "drastycznym wzrostem cen gazu" i "brakiem systemowego rządowego wsparcia dla odbiorców miejskiego ciepła". Piaseczyńska spółka ciepłownicza miała do końca 2022 roku zawartą trzyletnią umowę na dostawy gazu. Według urzędu korzystała ona z niskiej, jak na obecne realia ceny tego surowca, więc wzrost taryfy w 2023 roku będzie wyjątkowo odczuwalny. "Ceny były siedmiokrotnie niższe od obecnie obowiązujących - dotychczasowa cena wynosiła 93 zł/MWh, podczas, gdy na pierwszy kwartał gaz został kupiony po cenie 720 zł/ MWh" - wskazano w komunikacie.

ZOBACZ: Nadchodzą podwyżki cen energii i ciepła.

Miejska spółka liczy na spadek cen gazu na giełdach

Nowe taryfy mają na razie obowiązywać do końca kwietnia. Nad kolejnymi miejska spółka ciepłownicza będzie pracowała na przełomie lutego i marca. Ich wysokość będzie zależała od ewentualnych zmian w prawie, a przede wszystkim od cen gazu na giełdach.

- Kupiliśmy wolumen gazu jedynie na pierwszy kwartał 2023 roku, ponieważ liczymy na to, że wprowadzone przez Unię Europejską regulacje, które blokują podwyżkę cen gazu na poziomie 180 euro/MWh sprawią, że ceny na giełdach nie tylko przestaną rosnąć, ale też nieco spadną - mówi cytowany w komunikacie prezes PCU Marek Trendel. - Koszty zakupu gazu będą stanowić w nowej taryfie 85 procent, energia elektryczna 1 procent, emisja CO2 5,2 procent a pozostałe składniki kalkulacji cen stanowią  8,8 procent. Wcześniej koszt zakupu gazu stanowił zaledwie 50 procent ceny - dodaje.

Urzędnicy wyjaśniają, że choć obecnie obowiązują już rządowe regulacje zapewniające, że cena 1 GJ energii cieplnej nie może przekroczyć 150 złotych dla wskazanych grup odbiorców, to poza samą ceną gazu, na wysokość rachunków składają się także pozostałe składniki opłat, w tym między innymi opłata przesyłowa. "Na końcową cenę usługi wpływają również wysokie ceny energii elektrycznej niezbędnej do funkcjonowania ciepłowni i dostarczania ciepła do budynków oraz wzrost opłat za zezwolenia na emisję dwutlenku węgla. Te trzy składniki: cena gazu, koszty energii elektrycznej oraz emisji CO2 sprawiają, że PCU musiało wprowadzić korektę taryfy" - podkreślono.

Nowe taryfy zostały zweryfikowane przez Urząd Regulacji Energetyki. Piaseczyński ratusz podaje, że są prawidłowe i zostały zatwierdzone przez regulatora. Wcześniej sprawdzona została dokumentacja, w oparciu o którą zostały skalkulowane stawki opłat za ciepło.

Piaseczyńska ciepłownia podniosła taryfę na pierwszy kwartał 2023 rokuJoanna Ferlian-Tchórzewska / Urząd Miasta w Piasecznie

Pracują nad wsparciem mieszkańców w trudnej sytuacji finansowej

Urząd miasta przypomina, że odbiorcy miejskiego ciepła nie mogą liczyć na systemowe wsparcie od rządu, jak dzieje się to w przypadku osób ogrzewających dom węglem (mogą one otrzymać dodatek węglowy w wysokości 3000 złotych, rząd uregulował też cenę opału).

"W sprawie zapewnienia systemowego wsparcia również dla odbiorców ciepła miejskiego burmistrz Daniel Putkiewicz zamierza ponownie zwrócić się do Minister Klimatu i Środowiska. Występował z wnioskiem w tej sprawie już w sierpniu 2022 roku" - informuje piaseczyński ratusz.

Równolegle na polecenie burmistrza przygotowywany jest gminny program wsparcia dla mniej zamożnych odbiorców ciepła z sieci miejskiej. Urzędnicy przyznają, że drastyczny wzrost kosztów ogrzewania będzie ogromnym obciążeniem dla osób uboższych, emerytów, rencistów czy rodzin wielodzietnych. Nie zdradzają na razie, jakich kwot może dotyczyć program. Sygnalizują jednak, że zostanie on przygotowany w "takim zakresie, jaki dopuszcza prawo oraz w skali, na którą pozwoli trudna sytuacja budżetowa związana m.in. z obniżeniem wpływów z podatku PIT w związku ze zmianami podatkowymi". Ostateczną decyzję o jego wprowadzeniu podejmą miejscy radni.  

Autorka/Autor:kk/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl