"Pekin" do wzięcia za 14 mln zł. Powstanie garaż podziemny?

Kamienica Krongolda
Kamienica Krongolda
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Ratusz ogłosił właśnie, że poszuka nowego właściciela dla budynku przy Złotej 83. Cena wywoławcza to 14 mln złotych. Konserwator zabytków dopuszcza, że pod wolskim "pekinem" powstanie garaż podziemny, ale walory architektoniczne kamienicy muszą być zachowane.

Zarządzenie w sprawie oddania w użytkowanie wieczyste na 99 lat działki przy ul. Złotej 83 i sprzedaży samego budynku, wydała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

- To pierwszy krok do ogłoszenia przetargu. Zarządzenie określa warunki, na jakich będzie przeprowadzony przetarg na zbycie "pekinu". Ten wykaz będzie dostępny do 2 października. Później zostanie przygotowany przetarg, który chcemy ogłosić na przełomie tego i przyszłego roku – mówi Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika ratusza.

Miasto zastrzega, że grunt zostaje oddany w użytkowanie wieczyste jako usługowy z dopuszczeniem wielorodzinnej zabudowy mieszkaniowej.

Podziemny garaż i adaptacja poddasza

Wybudowany w latach 1896–1899 "pekin" wpisany jest do rejestru zabytków. Zgodnie z wydanymi zaleceniami konserwatorskimi budynek można adaptować "na cele użytkowe", trzeba jednak zachować "walory architektoniczne obiektu". To znaczy, że nowy właściciel nie będzie mógł zmienić układu wnętrz, kompozycji elewacji, ani gabarytów budynku. Konserwator dopuszcza jednak budowę garażu podziemnego i adaptację poddasza.

Cena wywoławcza gruntu i budynku to 14 mln złotych (grunt 10,6 mln, budynek 3,4 mln). Opłaty te będą obniżone ze względu na wpisanie obiektu do rejestru zabytków.

Po podpisaniu umowy nabywca będzie miał 5 lat na przeprowadzenie remontu.

Do tej pory budynek wraz z gruntem próbowano sprzedać pięciokrotnie. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.

Zniszczona po wojnie

Budynek powstał pod koniec XIX wieku z inicjatywy Wolfa Krongolda. Kamienica miała bardzo piękny i bogaty wystrój eklektyczny. Posiadała też piękne i reprezentacyjne klatki schodowe. Praktycznie przetrwała II wojnę światową. Potem całkowicie zbita została dekoracja. Zerwano też balkony.

W budynku zaczęto meldować ludzi z marginesu. Kamienica była coraz bardziej dewastowana. Przed ponad 10 laty została wykwaterowana ze względu na zły stan techniczny. Swoją nazwę zawdzięcza przeludnieniu, "takiemu jak w Pekinie".

CZYTAJ WIĘCEJ O HISTORII BUDYNKU

O kamienicy mówi Janusz Sujecki, obrońca stołecznych zabytków:

O początkach kamienicy

Historia budynku po wojnie

TAK WYGLĄDA ZŁOTA 83 W ŚRODKU:

Kamienica od środka

TAK BUDYNEK WYGLĄDAŁ PRZED LATY:

Tak kiedyś wyglądał "Pekin"

wp/ran/b

Czytaj także: