Wielopoziomowy parking podziemny proponują radni z Ochoty. Miałby powstać pod pętlą tramwajową na Banacha i rozwiązać problemy z brakiem miejsc postojowych w tym miejscu. Władze miasta nie skreślają propozycji.
Dlaczego akurat na Banacha? Zdaniem radnych, brak miejsc parkingowych w tym rejonie jest wyjątkowo odczuwalny. Ma to związek między innymi z funkcjonowaniem dwóch szpitali, uczelni i trzech Instytutów Polskiej Akademii Nauk. "Ich użytkownicy wykorzystują okoliczne miejsca postojowe i uniemożliwiają parkowanie aut mieszkańcom tutejszych osiedli" - czytamy w stanowisku przyjętym przez klub radnych Platformy Obywatelskiej z Ochoty na początku lipca.
Miejsce "budzące najmniej kontrowersji"
Poza tym, parking pod pętlą byłby położony - według radnych - "w miejscu budzącym najmniej kontrowersji ze strony mieszkańców okolicznych budynków, ponieważ leży w oddaleniu od nich". Dzięki temu budowa, związany z nią kurz i hałas najprawdopodobniej nie generowałaby tak wielu uciążliwości. Przynajmniej dla mieszkańców. Z większymi musieliby pewnie mierzyć się pasażerowie komunikacji miejskiej korzystający z tamtejszej pętli. Dzielnicowych radnych PO poparła przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska. W interpelacji zwróciła się do władz ratusza, by rozważyły budowę parkingu podziemnego w tym miejscu. Powołała się nie tylko na stanowisko radnych dzielnicy, ale też "liczne skargi mieszkańców".
Zlecono analizy
W odpowiedzi na pismo przewodniczącej, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska poinformowała, że utworzenie parkingu pod pętlą na Banacha nigdy nie było brane pod uwagę. Kategoryczne "nie" z jej strony jednak nie padło. "Konieczne jest przeanalizowanie możliwości technicznych, organizacyjnych i koncepcyjnych tej inwestycji. Zwróciłam się do spółki Tramwaje Warszawskie oraz do Zarządu Transportu Miejskiego z prośbą o dokładne analizy możliwości realizacji wskazanego projektu" - poinformowała Kaznowska. Jednak już widać, że nie wszyscy są entuzjastami parkingu na Banacha. Krytycznie o inicjatywie wypowiedzieli się na Facebooku aktywiści ze stowarzyszenia Ochocianie. "Szykuje nam się kolejna absurdalna inwestycja władz miasta za prawdopodobnie 40 milionów złotych, połączona w dodatku z tramwajowym paraliżem komunikacyjnym. W efekcie dostaniemy parking, który będzie świecić pustkami. A jednocześnie władze miasta przekonują nas, że nie ma pieniędzy na wiele innych inwestycji na Ochocie, regularnie używając tej argumentacji w odpowiedzi na interpelacje radnych Ochocian" - czytamy w stanowisku stowarzyszenia.
Parking przy Spiskiej
Kilka miesięcy temu władze Warszawy wyszły z propozycją budowy podziemnego parkingu na Ochocie, pod boiskiem szkolnym przy ulicy Spiskiej. Miał być dwupoziomowy i pomieścić 400 aut. Urząd ogłosił przetarg na koncepcję pod koniec biegłego roku. Pomysł budził kontrowersje między innymi ze względu na konieczność zniszczenia remontowanego kilka lat temu boiska. Rada dzielnicy w czerwcu przegłosowała stanowisko, by ratusz wycofał się z tego pomysłu.
10 parkingów podziemnych
W czerwcu 2017 roku władze miasta zaproponowały program budowy parkingów podziemnych. W ciągu "kilku najbliższych lat" miało ich powstać 10. Urzędnicy informowali, że sprawdzano różne lokalizacje, oficjalnie poinformowano o trzech: pod boiskiem na Chłodnej na Woli, w rejonie Gotarda na Mokotowie i właśnie pod wspomnianą ulicą Spiską.
Przy okazji ogłaszania programu władze miasta zapewniały, że chcą, aby samochody nie parkowały na chodnikach, a ulice stawały się bardziej przyjazne. Koszty programu wstępnie oszacowano na 200 milionów złotych.
Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział, że zaproponowana przez radnych Ochoty nowa lokalizacja pod pętlą na Banacha nie ma związku z ogłoszonym rok temu programem. - To oddzielna propozycja, którą należy przeanalizować. Sprawdzić, jakie są możliwości techniczne i uwzględnić utrudnienia w związku z brakiem obsługi pętli tramwajowej - dodał. Zapewnił też, że zgodnie z informacją wiceprezydent Kaznowskiej - takie analizy zostały zlecone.
Parkingi dawno obiecane
Nie pierwszy raz miasto obiecuje parkingi podziemne. Już w 2006 roku Hanna Gronkiewcz-Waltz obiecywała 17 podziemnych parkingówPóźniej ta liczba stopniała do sześciu, a budowa w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) miała ruszyć w 2015 roku. Do dziś nie wybudowano ani jednego.
kw/pm