Park Powstańców: miasto chce cmentarza, mieszkańcy - rekreacji

Park Powstańców się zmieni
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

"Jest nam przykro, że z takim lekceważeniem traktuje się inicjatywy obywatelskie" - pełen gorzkich słów list do prezydent miasta napisali mieszkańcy Woli. Oburzeni planowaną zmianą charakteru Parku Powstańców Warszawy, który zamiast miejscem rekreacji, ma stać się "cmentarzem-mauzoleum", co wiąże się z przenosinami placu zabaw i siłowni plenerowej.

Niewielki, ale malowniczy park u zbiegu ulic Sowińskiego, Wolskiej i Redutowej to dziś miejsce odpoczynku okolicznych mieszkańców. Młodsi bawią się na placu zabaw, starsi próbują swoich sił na siłowni plenerowej. Dla mniej aktywnych są też duże drewniane leżaki. Wszystko to zostało ufundowane z pieniędzy budżetu partycypacyjnego - część sprzętów postawiono w minionym roku, inne w 2016.

Kreślą nowy plan, by postawić Izbę Pamięci

Chętnych do korzystania ze wspólnych przyrządów nie brakuje, zwłaszcza latem. Dlatego z dużym zdziwieniem mieszkańcy okolicznych osiedli przyjęli wiadomość, że wszystkie wymyślone i wybrane przez nich atrakcje wkrótce mają zniknąć.

Powód? Nowy, przygotowywany właśnie plan zagospodarowania przestrzennego dla rejonu Cmentarza Powstańców Warszawy. Dokument nie pozwala, aby w części u zbiegu Sowińskiego i Wolskiej (gdzie obecnie znajduje się siłownia i park) istniała funkcja rekreacyjno-sportowa. Miejscy planiści chcą przywrócić tu funkcję cmentarza-mauzoleum. A w przyszłości zbudować Izbę Pamięci. Inwestycja ta planowana jest od lat (projekt wybrano już w 2015 roku), ale do jej rozpoczęcia potrzebna była zmiana planu zagospodarowania. Obecny bowiem nie pozwala na stawianie w tym rejonie obiektów kubaturowych.

Konsultacje w środku wakacji

Do zamierzeń miasta dokopali się kilka tygodni temu społecznicy ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców i za pomocą mediów społecznościowych szybko rozesłali je do okolicznych wspólnot i osiedli. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Mieszkańcy w odpowiedzi napisali długą petycję do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz z prośbą, aby wznowić konsultacje w sprawie projektu planu zagospodarowania.

Jego wyłożenie do publicznej dyskusji wprawdzie się odbyło, ale - jak piszą - w środku wakacji, kiedy wielu z nich przebywało na urlopach. Co więcej, przekonują, że "żadna wspólnota w najbliższym sąsiedztwie nie została powiadomiona" o możliwości zgłaszania uwag.

Efekt? Ważny projekt przemknął niezauważony.

Petycja mieszkańców

"Nie jesteśmy przeciwnikami upamiętnienia tych, którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim (…) jednak chcielibyśmy, aby władze miasta brały pod uwagę również obecne życie mieszkańców tych okolic i ich potrzeby" - czytamy w liście do prezydent Warszawy.

Jego autorzy przekonują, że to "dzięki ich staraniom" zaniedbany park zmienił się w miejsce przyjazne dla starszych i młodszych. "Również dla byłych Powstańców, którzy przychodzą na groby bliskich" - podkreślają.

Wyliczają, co przez lata w parku się zmieniło i ile kosztowało. Zaś włodarzy punktują za niegospodarność. Po co bowiem pozwalano budować plac zabaw za 300 tysięcy złotych czy siłownię za 50 tysięcy, skoro wiadomo było, że obok powstanie Izba Pamięci?

Miasto: nie park, ale cmentarz

"Park jest na tyle duży, że wierzymy, że jeśli wszyscy wykażą się dobrą wolą, uda się wypracować projekt, z którego realizacji wszyscy będą zadowoleni" - podsumowują mieszkańcy.

W odpowiedzi na list dyrektor miejskiego Biura Architektury nie pozostawia jednak złudzeń. "Konsultacje na obecnym etapie sporządzania planu nie są przewidziane" - pisze Marlena Happach.

Dalej powołuje się na opinię konserwatora zabytków i przekonuje: "Zdecydowanie należy przywrócić pierwotną funkcję części cmentarza przekształconego na park miejski, tj. cmentarza-mauzoleum. Oznacza to w pierwszej kolejności wykluczenie z terenu parku jakiejkolwiek funkcji rekreacyjno-sportowo-wypoczynkowej, deprecjonującej tak ważne dla historii miejsce pamięci Powstańców Warszawy i ofiar pomordowanych w latach okupacji miasta".

Happach przypomina że cmentarz - park planowany jest między Sowińskiego a Redutową od kilkudziesięciu lat. Szeroko przytacza tragiczną historię tego miejsca: "Według ksiąg cmentarnych, na Cmentarzu Powstańców Warszawy spoczywa ponad 105 tysięcy osób, poległych głównie podczas Powstania Warszawskiego, zarówno ludności cywilnej, jak i żołnierzy ekshumowanych z ulic Warszawy po zakończeniu II wojny światowej" - pisze. I dodaje: "Nie wszyscy odwiedzający są świadomi tragicznej historii tego miejsca. Latem na stokach kurhanu opalają się mieszkańcy, a przez cały rok spacerują tu ze swoimi psami".

Wobec powyższego, pozostaje raczej pytanie nie "czy", a "gdzie i kiedy" urządzenia do rekreacji zostaną przeniesione.

Wiceprezydent Michał Olszewski poinformował niedawno w odpowiedzi na interpelację jednego z radnych, że nowy plan zagospodarowania może zostać skierowany pod obrady rady miasta w drugim kwartale 2018 roku. O budowie Izby Pamięci napisał z kolei: "Moją intencją jest pilne rozpoczęcie tej inwestycji".

Gdzie i kiedy przenosiny?

- To jaki jest plan na relokacje urządzeń? - pytamy rzecznika urzędu na Woli. - Na razie nie ma. Chcemy, żeby te urządzenia zostały w tym miejscu tak długo, jak tylko się da - odpowiada Mariusz Gruza. - Stoimy na stanowisku, że ta relokacja nie jest potrzebna i nie będziemy jej realizować, dopóki nie zmuszą nas do tego konkretne przepisy - dodaje rzecznik.

"Przepisy" te prędzej czy później wejdą jednak w życie. Gruza zapewnia, że ewentualna relokacja będzie skonsultowana z mieszkańcami. Po drugie, jeśli się odbędzie, to po przyjęciu kolejnego ważnego dla okolicy planu zagospodarowania - dla Odolan. - Ale na razie są to naprawdę tylko czysto teoretyczne rozważanie. Nie zamierzamy w bliskim terminie podejmować działań w tej sprawie - przekonuje rzecznik.

Z dokumentów miasta wynika, że pierwotnie siłownia i plac zabaw miałyby pozostać na terenie parku, ale w zupełnie innej jego części - bliżej skrzyżowania Redutowej z Wolską, nieopodal znajdującego się tam boiska do koszykówki. Mieszkańcy nie byli z tego zadowoleni. "Nikt nie chce się bawić i ćwiczyć w pyle i hałasie" - pisali w petycji i wskazywali na bliskość linii tramwajowej. Obecne deklaracje urzędników o wstrzymaniu relokacji do chwili uchwaleniu planu dla Odolan pozwalają wysnuć wniosek, że atrakcje do rekreacji trafią właśnie tam.

W Parku Powstańców Warszawy planowane są zmiany

kw/r

Czytaj także: