Badawczy reaktor jądrowy Maria ma już 49 lat. Uruchomiony 18 grudnia 1974 roku działa w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku pod Warszawą. Zadaniem reaktora jest między innymi produkcja radiofarmaceutyków, ma być eksploatowany przez kolejne dziesięciolecia.
Zakaz fotografowania i lotów w promieniu kilku kilometrów. Ogrodzony i strzeżony teren Narodowego Centrum Badań Jądrowych znajduje się w linii prostej 25 kilometrów od centrum stolicy, w Otwocku. Kopułę reaktora Marii widać z strasy S17 biegnącej pomiędzy Warszawą a Lublinem.
Reaktor imię ma po polskiej noblistce, Marii Skłodowskiej-Curie. Otoczony ponad dwumetrową ścianą betonu reaktor o mocy cieplnej 30 MW służy do "wytwarzania preparatów izotopowych stosowanych w medycynie, ochronie środowiska i przemyśle".
Pomaga w leczeniu nowotworów
Choć radioizotopy w reaktorze "Maria" produkowane są od wielu lat, dopiero w 2010 r. miał miejsce przełom. Wtedy to rozpoczęto napromienianie tarcz uranowych, z których pod wpływem bombardowania neutronami powstaje molibden-99 będący prekursorem technetu-99. O jego znaczeniu dla światowej medycyny nuklearnej świadczy fakt, że jest on wykorzystywany w 80 proc. wszystkich procedur w terapii onkologicznej.
Z produktów opartych na radioizotopach produkowanych w reaktorze korzysta około 17 milionów ludzi na całym świecie.
Przed Marią była Ewa, Anna i Agata
Decyzja o budowie Marii zapadła w połowie lat 60. ubiegłego wieku. 16 czerwca 1970 roku wmurowano kamień węgielny, cztery lata później reaktor rozpoczął pracę.
Przez blisko pół wieku przechodził liczne modernizacje, choćby jak ta z 1985 roku, która trwała siedem lat. "Reaktor ten był całkowicie polskiej konstrukcji, choć oparty na radzieckim pomyśle" – można przeczytać na stronie internetowej Narodowego Centrum Badań Jądrowych.
Maria była kolejnym reaktorem jądrowym w Polsce. W latach 50. dwudziestego wieku w Świerku uruchomiono pierwszy badawczy reaktor jądrowy Ewa, który został zakupiony z ZSRR.
Proces jego likwidacji rozpoczął się w 1997 roku, by ostatecznie w 2002 roku reaktor został całkowicie wyłączony.
W 1963 roku do użytku oddano reaktor Anna "skonstruowany całkowicie przez polskich naukowców". Miał tzw. moc zerową (100W) i służył do badań fizyki reaktorów”. Pracował do połowy lat osiemdziesiątych XX w. w charakterystycznej przeszklonej hali.
W tej samej, w której w 1973 roku uruchomiono reaktor Agata (działał do lat osiemdziesiątych XX w.), o niewielkiej mocy cieplnej 10 watów. Używany był jako "pilot" dla budowanego reaktora Maria. W późniejszym czasie służył jako reaktor szkolno-treningowy dla przyszłych operatorów Marii.
Pieniądze na wydłużenie eksploatacji
W czerwcu Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że rząd przyjął uchwałę o modernizacji Marii. Koszt to blisko 92 mln zł.
W uzasadnieniu wskazano, że po ponad 40-letniej pracy, modernizacji wymagają niemal wszystkie układy technologiczne reaktora. Z kolei budowa nowego reaktora badawczego to wydatek rzędu 2 mld zł.
Maria posiada zgodę na działanie do 2025 roku. W październiku dokonano odbiorów koniecznych prac modernizacyjnych, aby reaktor mógł działać przez kolejne lata.
- Obecnie przygotowujemy wniosek do Państwowej Agencji Atomistyki, w którym będziemy się starać na przedłużenie zgody na pracę reaktora na kolejne 10 lat – mówi Marek Pawłowski, rzecznik NCBJ.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Centrum Badań Jądrowych