Zniknięcie 92-letniej mieszkanki powiatu ostrołęckiego zauważyła jej sąsiadka. Seniorka miała problemy z pamięcią i rozpoznawaniem osób. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Odnaleźli kobietę kilka kilometrów od domu.
W środę o godzinie 8 policjanci z Ostrołęki otrzymali zgłoszenie dotyczące zaginięcia 92-letniej mieszkanki powiatu. Jej sąsiadka zgłosiła, że poprzedniego dnia wieczorem kobieta wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Dodała, że 92-latka na stałe przyjmuje leki oraz ma problemy z pamięcią i rozpoznawaniem osób.
Policjanci zdawali sobie sprawę, że muszą działać szybko. - Po kilkunastu minutach trwania poszukiwań udało się ustalić, że 92-latka poprzedniego dnia, około godziny 19, widziana była pięć kilometrów od domu, na łąkach i to w dużej mierze w te rejony skoncentrowano największe siły poszukiwawcze - przekazał w komunikacie komisarz Tomasz Żerański z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Mundurowi szukali również w lasach i zagajnikach.
Policja: seniorka była bardzo zdezorientowana
Po dwugodzinnych poszukiwaniach policjanci z komisariatu w Myszyńcu zauważyli błąkającą się po lesie osobę. Gdy podeszli bliżej okazało się, że to zaginiona 92-latka. Wyjaśnili, że seniorka była na początku bardzo zdezorientowana i nie rozpoznawała nawet członków swojej rodziny, którzy także pomagali w poszukiwaniach.
- Rodzina 92-latki przekazała dzielnicowym ogromne podziękowania za szybkie i przede wszystkim skuteczne działania poszukiwawcze. My natomiast cieszymy się, że mogliśmy pomóc, a seniorce życzymy dużo zdrowia - dodali funkcjonariusze.
Źródło: tvnwarzawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Ostrołęce