Podczas nocnego patrolu policjant zauważył samochód, który nie miał włączonych świateł. Funkcjonariusz postanowił więc pojechać za nim. Kiedy kierowca opla zauważył radiowóz, przyspieszył i przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Wtedy policjant ruszył w pościg.
Kolizja, kontuzja i pieszy pościg
Chwilę później uciekający opel zderzył się z hondą. Wtedy kierowca z pasażerem wysiedli z uszkodzonego auta i zaczęli uciekać pieszo. Policjant pobiegł za kierowcą. Zatrzymał go dopiero na klatce schodowej jednego z budynków.
Dwa listy gończe
Michał S. miał dwa promile alkoholu we krwi i podał fałszywe dane osobowe. Jak się później okazało, zrobił to dlatego, że był poszukiwany dwoma listami gończymi i trzema sądowymi zarządzeniami ustalenia miejsca pobytu. Ma do odbycia karę ponad roku więzienia.
Mężczyzna trafił do aresztu. Usłyszał zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu w warunkach recydywy. Trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe kilkanaście miesięcy. Dodatkowo musi też zapłacić tysiąc złotych mandatu.
Policjant, podczas pościgu za recydywistą doznał kontuzji kolana i uda, i trafił do szpitala.
ij/par
Źródło zdjęcia głównego: TVN24