Policjanci złapali mężczyznę podejrzanego o handel narkotykami. W ręce funkcjonariuszy wpadły też osoby, które zaopatrywały się u 44-latka.
Policjanci wzięli pod lupę środowisko pseudokibiców, dotarli do osób, które kupują środki odurzające. "Wszystko wskazywało na to, że najczęściej sprzedawanymi narkotykami jest mefedron oraz ecstasy, a z procederu tego uczyniono stałe źródło dochodu" – informuje Komenda Stołeczna Policji.
Transakcja w aucie
Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że 44-latek, podejrzewany o handel narkotykami, planuje przeprowadzić kolejną transakcję.
"W rejonie Śródmieścia policjanci wylegitymowali mężczyznę, przy którym znaleźli fiolkę z krystaliczną substancją. Okazało się, że 27-latek kupił ją chwilę wcześniej od 44-latka, a do jej przekazania doszło w zaparkowanym nieopodal aucie. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a funkcjonariusze zabezpieczyli kolejne fiolki z podobną substancją" – informuje policja.
Policjanci namierzyli też inne osoby, które mogły zaopatrywać się w narkotyki u zatrzymanego 44-latka. Jak wynikało z ich informacji, mężczyzna sprzedawał środki odurzające i substancje psychotropowe prawdopodobnie od maja 2017 roku. W ręce funkcjonariuszy trafiły trzy osoby. W domu jednej z nich znaleziono kilkanaście porcji środków odurzających.
Zarzuty posiadania i handlu
Mężczyźni usłyszeli zarzuty za posiadanie narkotyków. Wszyscy zostali objęci policyjnym dozorem.
Sześć zarzutów usłyszał z kolei 44-latek. Mężczyzna jest podejrzany o handel narkotykami i uczynienie z tego procederu stałego źródła dochodu, a także posiadanie substancji psychotropowych.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 10 lat więzienia.
kz/b