Nielegalne wyścigi, brawurowa jazda. Policja wzięła się za piratów drogowych

Tak pracuje policyjny zespół do zwalczania agresji na drodze
Źródło: ksp
Zdobywają informacje o nielegalnych wyścigach, odnajdują w sieci nagrania z szaleńczej jazdy kierowców, a później ich namierzają. To niektóre z działań policyjnego zespołu do "zwalczania agresji na drogach". Stołeczni funkcjonariusze podsumowali pierwszy miesiąc jego pracy.

W miniony weekend załoga stołecznej drogówki patrolowała trasę S2. Nagle obok nich z prędkością 180 km/h przejechało porsche. Kierowca zmieniał pasy ruchu nie włączając kierunkowskazu. W pewnym momencie auto zahamowało tuż przed innym pojazdem, który następnie wpadł w poślizg.

"Po zatrzymaniu i sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, okazało się, że 39-letni kierujący miał już dwukrotnie cofnięte uprawnienia i dwukrotnie zdawał egzamin. Ostatni raz w 2011 roku. Policjanci zatrzymali prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu" – poinformowała Komenda Stołeczna Policji.

Szaleńcza jazda "Froga"

To jeden z przykładów działań specjalnego zespołu do "zwalczania agresywnych zachowań na drogach".

- Poprawa stanu bezpieczeństwa na drogach to jedno z najważniejszych zadań policji – przekonuje Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy KSP. Jak dodaje, o powstaniu zespołów zadecydowały również inne czynniki - między innymi opublikowany kilka miesięcy temu szaleńcza jazda Roberta N. pseudonim Frog. Zespół działa nie tylko w Warszawie. Na wniosek komendanta głównego utworzono je także w komendach wojewódzkich.

Stołeczna policja podsumowała właśnie pierwszy miesiąc pracy zespołu. Na kierowców nałożono 96 mandatów karnych, zatrzymano pięć praw jazdy i trzy dowody rejestracyjne. Ponadto na jeździe po pijanemu przyłapano cztery osoby, z czego dwie nie miały przy sobie prawa jazdy, a ich pojazdy nie miały aktualnych badań technicznych.

Śledzą fora internetowy, jeżdżą na nielegalne wyścigi

W skład zespołu wchodzą nie tylko policjanci z drogówki. Są tam też kryminalni. Przeglądają internet w poszukiwaniu filmów z brawurowej jazdy kierowców. Śledzą informacje prasowe i internetowe oraz analizują zapisy monitoringu miejskiego. Zbierają też informacje o miejscach nielegalnych wyścigów i ich uczestnikach.

To akurat pozwoliło na zatrzymanie 7 września kierowcy BMW. Policjanci w nieoznakowanym radiowozie pojechali w miejsce, gdzie miały odbywać się nielegalne wyścigi. Na placu zgromadziła się grupa młodzieży. Kierujący samochodem BMW popisywał się swoimi wyczynami.

- 20-letni kierowca, posiadający prawo jazdy od niespełna dwóch lat, próbował przekonywać funkcjonariuszy o swoich umiejętnościach panowania nad pojazdem. Policyjna interwencja skończyła się zatrzymaniem prawa jazdy, a o jego dalszych losach zadecyduje sąd – poinformowało KSP.

Szaleńczy rajd Forga:

Rajd po Warszawie opublikował w internecie najprawdopodobniej sam kierowca

bf/ran

Czytaj także: