Nie uciekł, ale się oddalił. Jest wyrok w sprawie wypadku na Marszałkowskiej

Sześć lat i trzy miesiące dla sprawcy potrącenia
Sześć lat i trzy miesiące dla sprawcy potrącenia
TVN24
Sześć lat i trzy miesiące dla sprawcy potrąceniaTVN24

Za śmiertelne potrącenie dwóch osób Andrzej Sz. został skazany na sześć lat i trzy miesiące więzienia. Sąd uznał, że nie ma dowodów na to, że prowadził pod wpływem alkoholu i że uciekł z miejsca wypadku.

Kara, jaką wobec 36-letniego Andrzeja Sz. orzekł w poniedziałek sąd, jest niższa od tej, o jaką wnosił prokurator Michał Mistygacz. Oskarżyciel żądał dziewięciu lat więzienia i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Przekonywał, że oskarżony po wypadku uciekł z jego miejsca. Dowodził też, że kierowca spożywał wcześniej alkohol.

Ale sąd uznał, że owszem, kierowca oddalił się z miejsca wypadku, ale nie miał świadomości, że komukolwiek stała się krzywda. Mówiąc prościej: nie zauważył, że zabił dwie osoby. O ich śmierci dowiedział się od policjantów, którzy zatrzymali go kilka godzin później w jego domu na Mokotowie. Tymczasem ucieczka, podkreślał w uzasadnieniu poniedziałkowego wyroku sędzia Adam Pruszyński, musi być świadoma. Nie może być zwykłym oddaleniem z miejsca wypadku, ale musi być motywowana chęcią uniknięcia konsekwencji.

Choć Andrzej Sz. był w chwili zatrzymania pod wpływem alkoholu, nie było pewności, że był w takim stanie, kiedy siedział za kierownicą swojego volvo. Bo Sz. stwierdził, że wypił alkohol później, już po powrocie do domu. Biegły toksykolog nie był w stanie precyzyjnie obliczyć, jakie było stężenie alkoholu w organizmie kierowcy w chwili wypadku.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi do ośmiu lat więzienia. Kiedy sprawca takiego wypadku jest pijany albo ucieknie, kara może być wyższa - do 12 lat więzienia.

Ale skoro sąd uznał, że nie było ucieczki i nie było alkoholu (a przynajmniej brak na to dowodów), to nie można było zaostrzyć kary. Dlatego kara, jaką orzekł sąd, to sześć lat i trzy miesiące więzienia oraz osiem lat zakazu prowadzenia pojazdów.

"Prosiłam, żeby zwolnił"

To był jeden z najbardziej dramatycznych wypadków ubiegłego roku. W nocy z 30 na 31 października 2015 r. Andrzej Sz. pędził ul. Marszałkowską w stronę Mokotowa. Wcześniej zabrał sprzed klubu przy ul. Mazowieckiej dwie koleżanki. Obie relacjonowały, że jechał jak wariat. Podczas przesłuchania jedna z nich mówiła: - Przyspieszył i ja się przestraszyłam. Prosiłam, żeby zwolnił, krzyczałam do niego. Chciał wyprzedzać jakieś auta, jak w jakimś filmie. Jechał nieostrożnie, jakby był panem tej drogi. Nie musiałam patrzeć na licznik, żeby wiedzieć, że jechaliśmy za szybko. Krzyczałam "zwolnij, idioto". Odpowiedział, "Jak ci się nie podoba, to wypier...".

- Za rondem Dmowskiego stracił panowanie nad kierownicą. Wypadł z jezdni, uderzył w śmietnik i wiatę przystanku. Ale przede wszystkim w dwóch, czekających na nocny autobus mężczyzn: 47-letniego Polaka i 33-letniego Włocha. Obaj zginęli.

Ten drugi przyjechał do Polski kilka lat temu, na stypendium. Poznał kobietę, Polkę, zakochał się i został na stałe. Mimo, że później ten związek się rozpadł, nie wrócił do Włoch. Znalazł w Polsce stałą, dobrze płatną pracę. Część zarobionych pieniędzy wysyłał rodzicom. Krótko przed wypadkiem odwiedził rodzinny dom. Na lotnisku matka mówiła mu: - Nie jedź, nie wracaj tam.

Przeczuwała, że stanie się coś złego.

Sędzia podkreślał podczas ogłoszenia wyroku, że stopień społecznej szkodliwości czynu był znaczny. - W ocenie sądu, trudno wyobrazić sobie bardziej naganne, bardziej rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym niż to popełnione przez oskarżonego. W krótkim okresie zostało skumulowane wszystko to, co złe i wszystko to, co nie powinno mieć miejsca - mówił sędzia Adam Pruszyński. - Gdybyśmy próbowali sobie wyobrazić, sytuację wzorcową, jak kierowca nie powinien się zachowywać w czasie jazdy nocą po mieście, w trakcie przewożenia pasażerów, to właśnie z takim stylem jazdy mieliśmy do czynienia. Skutek wypadku był tragiczny, zginęły dwie osoby - dodał. Mimo to, sędzia zdecydował, że do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy Andrzej Sz. może przebywać na wolności. Uchylił stosowany od ponad roku areszt i uznał, że wystarczy 20 tys. zł kaucji, dozór policyjny cztery razy w tygodniu oraz zakaz opuszczania kraju.

Prokurator rozważa apelację

- Na pewno zaskarżymy decyzję o uchyleniu aresztu - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl prok. Michał Mistygacz. Dodaje, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku podejmie też decyzję o apelacji od wyroku. Najprawdopodobniej będzie walczył przed sądem odwoławczym o to, by sąd uznał, że jednak doszło do ucieczki z miejsca wypadku.

- Szanuję wyrok sądu, ale mimo treści wyroku uważam, że w aktach sprawy jest materiał pozwalający na przypisanie winy w zakresie oddalanie się z miejsca wypadku - mówi nam mec. Marta Tomkiewicz reprezentująca rodzinę zmarłego Włocha. Decyzję, czy składać apelację podejmie po konsultacji z bliskimi ofiary wypadku.

Obrońcy Andrzeja Sz. osiągnęli swój główny cel, czyli przekonali sąd, że nie ma dowodów na to, że ich klient prowadził pod wpływem alkoholu i że oddalił się z miejsca wypadku. Mimo to nie wykluczają apelacji. - Decyzję podejmiemy po zapoznaniu się z pisemnymi motywami wyroku - mówi portalowi tvnwarszawa.pl mec. Tadeusz Wolfowicz, jeden z obrońców Andrzeja Sz.

Wyrok w głośnej sprawie
Wyrok w głośnej sprawieTVN24
Wyrok w głośnej sprawie
Wyrok w głośnej sprawieTVN24

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Od poniedziałku, 21 października będzie przejezdny odcinek ulicy Tolkiena na Służewcu. Inwestycja ułatwi poruszanie się wewnątrz osiedla. W jej ramach wybudowano nowe chodniki, zamontowano osiedlenie i posadzono 11 drzew. Budowa nieco ponad 80-metrowego odcinka ulicy trwała ponad pół roku.

Na Służewcu powstał zupełnie nowy odcinek ulicy

Na Służewcu powstał zupełnie nowy odcinek ulicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Barbara z warszawskiego tymczasowego miasteczka Marywilska 44. W październiku rusza konkurencyjny obiekt, Modlińska 6D, w którym kupcy mogą sprzedawać swoje towary. - Kopara mi opadła – mówi Andrzej, który urządził już tam swoje stoisko.

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

Źródło:
tvn24.pl

Sąd apelacyjny, a wcześniej sąd okręgowy oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy planują jednak wydarzenie. Rafał Trzaskowski stwierdził, że nie chce zabraniać narodowcom maszerowania, ale nie zamierza oddawać im monopolu.

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Źródło:
TVN24, PAP

Zdezorientowany 88-latek jeździł autobusem po Warszawie. Zaniepokojony kierowca autobusu linii 517 zgłosił dziwne zachowanie pasażera, a na miejsce wezwano strażników miejskich. Okazało się, że jego zaginięcie zgłosiła rodzina.

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy z soboty na niedzielę tunel Południowej Obwodnicy Warszawy zostanie zamknięty. Powodem są ćwiczenia służb ratunkowych. Będzie to symulacja upadku masowego.

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Źródło:
PAP

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chce, by samorządy miały uprawnienia do stawiania fotoradarów. Jak podał, trwają rozmowy w tym zakresie z Ministerstwem Infrastruktury. Dyskusja o zwiększeniu liczby fotoradarów w mieście ma związek między innymi z tragicznym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Źródło:
PAP

32-letni Piotr B. odpowie za zabicie swoich rodziców. Do zbrodni doszło w lutym w domu przy ulicy Wapiennej w Sosnowcu. Ofiary miały liczne rany cięte i kłute zadane nożem. B. po zbrodni uciekł do Warszawy. Tam na pętli autobusowej podszedł do kierowcy autobusu miejskiego i oznajmił mu, iż dopuścił się zabójstwa.

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Źródło:
PAP

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o pożarze mieszkania przy ulicy Łukowej. Strażacy przekazali, że poszkodowana została jedna osoba, która doznała poparzeń.

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 25-latka podejrzanego o kradzież wazonów z otwartego opla. Odzyskali też ponad 17 tysięcy złotych, które mężczyzna ukradł z bmw zaparkowanego na tej samej ulicy. Podejrzany przyznał się do kradzieży i usłyszał zarzuty w obu sprawach.

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy zapewniają jednak, że się nie poddają i nie wpływa to na planowane przez nich wydarzenie.

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Źródło:
PAP

Najstarszy budynek dawnej FSO na Żeraniu trafił do rejestru zabytków. Wpisem objęty został budynek hali kolebkowej zlokalizowanej przy ul. Jagiellońskiej 88G w Warszawie, dzielnica Praga Północ - poinformował w piątek Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

W rejonie skrzyżowania ulicy Ryżowej z aleją 4 Czerwca 1989 roku we Włochach doszło do wypadku z udziałem dwóch aut osobowych i radiowozu. Do szpitala trafiły trzy osoby, w tym dwóch policjantów. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W bloku przy ulicy Kazimierza Sotta "Sokoła" na Ursynowie pękła ściana. Strażacy ewakuowali część mieszkańców. Na miejsce wezwano inspektora nadzoru budowlanego, który - po analizie - wydał zgodę na dalsze użytkowanie budynku.

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków bada sprawę rozbiórki dworu na Wyczółkach. Wewnętrzny audyt przeprowadzony w urzędzie wykazał, że w latach 2017-2024 wydawane były pozwolenia na rozbiórkę budynków figurujących w rejestrze zabytków.

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

Źródło:
PAP

Sześć zastępów strażaków wysłano na ulicę Lipową w Pruszkowie, gdzie wybuchł pożar w pustostanie. Służby zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców okolicznych bloków.

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek po południu doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów na Targówku. Trzy osoby wymagały opieki medycznej.

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na początku sierpnia aktywiści z Ostatniego Pokolenia blokowali ruch na moście Poniatowskiego oraz w okolicach Stadionu Narodowego przed jednym z koncertów amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift. Sąd wydał wyrok nakazowy, wymierzając aktywistom karę nagany. Z karą nie zgadza się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII. Do sądu trafił sprzeciw w tej sprawie.

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać daniela biegającego po jezdni na warszawskim Żoliborzu. Kierowcy musieli omijać zagubione zwierzę. Autor nagrania pomógł je asekurować.

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl