- Rozumiemy intencje tymczasowych zmian, jednak wprowadzenie całkowitego zakazu parkowania i postoju na ulicach, na których codziennie mieszkańcy parkują swoje samochody uderza najbardziej właśnie w mieszkańców - pisze Adam Rosiński, przewodniczący Rady i Zarządu Osiedla Kamionek.
Mogą odholować
To reakcja na zmiany, jakie urzędnicy zafundowali mieszkańcom na czas trwania niedzielnej inauguracji Stadionu Narodowego. Na jeden dzień miasto wprowadziło ograniczenia w parkowaniu na kilku ulicach:
- ul. Wybrzeże Szczecińskie na odc. od ul. Okrzei do al. Poniatowskiego,- ul. Wał Miedzeszyński na odc. od al. Poniatowskiego do Trasy Łazienkowskiej z wyłączeniem parkingu dla samochodów osobowych po zachodniej stronie ul. Wał Miedzeszyński,- al. Zieleniecka,- ul. Lubelska,- ul. Skaryszewska,- ul. Zamoyskiego na odc. od ul. Marcinkowskiego do ul. Mińskiej,- ciąg ulic: al. Poniatowskiego – al. Waszyngtona na odc. od Wisłostrady do ul. Kinowej.
Kto się nie dostosuje, będzie musiał liczyć się, że auto strażnicy miejscy odholują. Mieszkańców takie rozwiązanie nie zadowala. - Mieszkańcy Kamionka nie są w stanie wziąć swoich aut do mieszkań – przekonuje Rosiński. Nonsensem nazywa pomysł, by samochody parkować dalej, odrzuca też możliwość zostawiania aut na parkingach strzeżonych. - Wynajmowanie na jeden dzień płatnego parkingu też wydaje się bezsensowne, a przy tym generuje dodatkowe koszty obciążające mieszkańców – twierdzi Rosiński.
I apeluje do władz miasta o przemyślenie sprawy przed kolejnymi imprezami, które będą odbywały się na Narodowym. - Sugerujemy, że najprostszym rozwiązaniem jest przygotowanie i wydanie specjalnych identyfikatorów dla mieszkańców - sugeruje Rosiński.
ran//ec