W całym kraju odbywały się spotkania, akcje społeczne, happeningi, pokazy filmów i koncerty. Uczestnicy manifestacji przed PKiN, która zgromadziła kilkaset osób, trzymali transparenty z hasłami: "Uchodźcy mile widziani, nie dla rasizmu", "Każdy inny, wszyscy równi", "Biała Polska tylko zimą".
"Populistyczne wypowiedzi"
- Od roku przyzwolenie na przemoc w Polsce narasta. Przyczynami tego są populistyczne wypowiedzi niektórych polityków, które odczłowieczają uchodźców. Drugą przyczyną jest działalność organizacji, które świadomie promują przemoc nawiązując do przedwojennych faszystowskich tradycji. Ta tendencja będzie się nasilać, jeśli się jej nie przeciwstawimy - podkreśliła Agata Diduszko-Zyglewska z inicjatywy "Chlebem i Solą", która współorganizuje sobotnią manifestację.Organizatorzy manifestacji przywołali najnowsze dane Prokuratury Krajowej, z których wynika, że rośnie liczba spraw z pobudek rasistowskich lub ksenofobicznych. 10 lat temu prokuratury prowadziły ich kilkadziesiąt; w 2015 r. liczba ta przekroczyła 1,5 tys. Wykrywalność tych przestępstw utrzymuje się na ok. 20 proc. poziomie - informowali w kwietniu w Sejmie przedstawiciele Prokuratury Krajowej.Apel nawołujący do aktywnego przeciwstawiania się rasizmowi i przemocy podpisało już ponad 200 instytucji i organizacji. Wśród sygnatariuszy znaleźli się m.in.: Urząd m.st. Warszawy, teatry (m.in. Teatr Powszechny im. Zygmunta Hubnera w Warszawie), muzea (m.in. Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN), Instytut Spraw Publicznych, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego.
Wieczorem wypuszczono również lampiony, a na Pałacu Kultury i Nauki pojawiła się okolicznościowa iluminacja.
"Polska przeciwko rasizmowi i przemocy"
PAP/ran/mś