Zdjęcia okleiny w witrynach w lokalu na parterze Rezydencji Foksal obiegły internet. Na różowym, bardzo charakterystycznym tle, pojawiły się napisy, zwiastujące rychłe otwarcie prawdopodobnie sklepu z odzieżą używaną.
"Rezydencja Foksal Lumpex, wkrótce otwarcie, perfumy na litry, dezynsekcja kocy i ubrań"– czytamy na reklamie przyklejonej do szyby.
A wszystko to w ekskluzywnym budynku, z własnym SPA, kortem do squasha, zlokalizowanym na tyłach Traktu Królewskiego.
Zemsta właściciela?
Sprawa została opisana na jednym z portali społecznościowych. Według internauty, który opisał całą historię, właściciel powierzchni na parterze Rezydencji Foksal chciał tam otworzyć lokal gastronomiczny. Nie miała być to typowa restauracja – na to nie pozwalały warunki techniczne – ale punkt z gotowymi potrawami, garmażerką na bardzo wysokim poziomie.
Ten pomysł, jak twierdzi internauta, nie przypadł do gustu mieszkańcom budynku, po wielu miesiącach negocjacji postawili weto w tej sprawie. Według nich obniżałoby to prestiż osiedla.
Najemca lokalu, najprawdopodobniej rozgoryczony decyzję mieszkańców, postanowił zagrać im na nosie. W weekend nakleił na szyby, reklamy które opisaliśmy wyżej.
Znajdują się one na parterze budynku, od strony ulicy Przybosia. – Drzwi wejściowe są zamknięte. Sam lokal jest w stanie surowym, widać tam tylko rozrzucone materiały budowlane – mówi Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl i dodaje, że ta nietypowa reklama budzi zainteresowanie przechodniów. – Niektórzy robią sobie tam zdjęcia – zauważa Węgrzynowicz.
Naciskom się nie dadzą
Wspólnota mieszkaniowa w oświadczeniu przesłanym serwisowi gazeta.pl poinformowała, że zareaguje na nietypową okleinę okien. "Nie zamierzamy ulegać presji ani szykanom" – napisał zarząd wspólnoty.
Reklama w luksusowej rezydencji
jb