Podróż SKM
Za mało pociągów, podróż w warunkach urągających standardom - tak codzienną podróż linią SKM S3 opisują pasażerowie i domagają się dodatkowych kursów. Nasza kamera zarejestrowała obraz zgoła odmienny.
O petycji pasażerów z Legionowa i Białołęki napisaliśmy kilka dni temu. Pod tekstem pojawiły się komentarze.
"Dziękuję, że zajęli się Państwo sprawą kursów SKM. Rzeczywiście już rano na PKP Płudy o 8 ludzie jadą jak sardynki. Byłoby jednak najlepiej, gdyby jeden z Państwa reporterów przejechał jedną stację w godzinach porannych i zrobił zdjęcia. Naprawdę nie wygląda to za dobrze i może w końcu da komuś do myślenia" - pisał internauta.
"Szkoda, że TVN nie wrzuci zdjęcia z porannego pociągu, np. z okolic Żerania, albo Toruńskiej. Ludzie jadą jak SARDYNKI. 2 dodatkowe pociągu między 7 a 9 to absolutne minimum!" - postulował inny.
"Sardynki" czytają książki
Jak to wygląda w rzeczywistości, postanowiliśmy sprawdzić z kamerą. O 7.00 rano pojawiliśmy się na peronie stacji w Legionowie. I tu pierwsze zaskoczenie - ludzi sporo, choć trudno mówić o tłumie. Atmosfera raczej senna.
Punktualnie o 7.11 na peron wtoczył się skład linii S3 w kierunku stacji Warszawa Centralna. Drzwi się rozsunęły, chwila zamieszania, ostatni pasażerowie wskakują do środka i jedziemy. Miejsc siedzących rzeczywiście już nie ma (pociąg zaczął bieg o 7.02 w Wieliszewie), trzy przystanki wcześniej, ale trudno mówić o standardzie "sardynek" - nawet ci pasażerowie, którzy muszą stać, mogą spokojnie wyjąć książkę i poczytać.
Pasażerowie, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą że nie zawsze jest tak spokojnie. - Bywa tak, że nie wszyscy wsiadają, bo jest ich tak dużo, że nie mieszczą. Pociągi powinny kursować znacznie częściej - pan Krzysztof, który codzienne jeździ z Legionowa do Warszawy zgadza się z autorami petycji. - Najgorzej jest na stacji Warszawa Choszczówka, gdzie często ludzie zostają na stacji i czekają godzinę na następną SKM-kę - dodaje.
Petycja w sieci, zmiany w rozkładzie
Pod petycją podpisało się niemal 500 osób. Później pojawiła się w internecie, gdzie od 10 października została poparta 152 razy. Jej twórcy chcą, by Zarząd Transportu Miejskiego zwiększył liczbę pociągów między 6.30 i 9.30 oraz między 16 i 18. Chcą też, by było to dłuższe niż do tej pory składy.
"W godzinach porannych, obłożenie pociągów jest tak ogromne, że pasażerowie mają problem z wejściem do pociągu już na stacji Warszawa Płudy - druga stacja na linii S3 na terenie Warszawy" - twierdzą.
Tymczasem w tym tygodniu ZTM zapowiedział korekty w rozkładach SKM. Od 13 grudnia linia S3 będzie kursować do Legionowa przez cały tydzień, a nie - jak dotąd - tylko w dni powszednie. Na tej samej trasie pojawią się też dwa poranne i jeden popołudniowy kursy linii S9.
Ponadto Koleje Mazowieckie dodadzą do rozkładu jeden kurs z Legionowa do Warszawy o godzinie 7.30, a linia SKM S9 będzie miała dwa dodatkowe kursy: z Legionowa do Warszawy Zoo o 6.00 i o 8.00.
To nie są zmiany, jakich oczekiwali autorzy petycji. Te wprowadzone przez ZTM dotyczą linii S9 (która nie kursuje do centrum), a nie S3, jak wnioskowali. Jak poinformował nas ZTM, ratusz przygotowuje odpowiedź na pismo.
WIĘCEJ O ZMIANACH W ROZKŁADZIE SKM
W pociągu linii SKM S3 byliśmy we wtorek rano. Nie było dużego tłoku, ale to nie znaczy, że takie sytuacje się nie zdarzają. Jeśli je dostrzegacie, róbcie zdjęcia, filmy i wysyłajcie je na warszawa@tvn.pl lub umieszczajcie w Kontakcie24.
kś/sk