- Przechodząc wokół starego parkingu przy ulicy Traktorzystów w Warszawie dostrzegłem krążące tam zwierzę. To był łoś - rozpoczyna pan Michał.
Jak mówi, zwierzę zachowywało się bardzo naturalnie. - Łoś spacerował spokojnie. Rozglądał się co chwilę wokół siebie i patrzył na ludzi, którzy go obserwowali - mówi.
Na miejsce wezwano policję i straż miejską. - Pilnowali wyjścia. To ogrodzony teren, ale można było do niego wejść tylko w jednym miejscu. To właśnie nim łoś musiał tam się dostać - opowiada.
- Dziś rano otrzymaliśmy zgłoszenie o łosiu spacerującym po warszawskiej dzielnicy Ursus. Wszedł on na teren starego parkingu - potwierdza Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży miejskiej.
- Klępa na szczęście nie miała żadnych widocznych obrażeń, ale była zdezorientowana i zestresowana całą sytuacją. Chaotycznie biegała, nie wiedziała, jak wydostać się z miejsca, w którym się znalazła. Aby zwierzęciu oraz mieszkańcom nic się nie stało, zabezpieczaliśmy teren – relacjonuje Marcin Dobrowolski z Ekopatrolu.
Na miejsce wezwano także łowczego, który zajął się łosiem. Jak przekazała straż miejska, zwierzę wróciło do środowiska naturalnego.
Kolejne łosie w Warszawie
To kolejny raz, gdy nasi czytelnicy spotkali łosia w Warszawie. W maju 2017 roku na Kontakt 24 dostaliśmy zdjęcia "miłosnej schadzki" na trasie S8. Wtedy również interweniowała straż miejska.
Z kolei miesiąc później, Reporter 24 spotkał łosia biegającego po Białołęce. Służbom nie udało się go złapać. Prawdopodobnie po spacerze zwierzę wróciło do lasu.
W sierpniu 2015 roku informowaliście nas również o łosiu, który zwiedzał Pragę Południe, a na koniec postanowił wykąpać się w Wiśle.
Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy też o zderzeniu samochodu osobowego z łosiem:
Zderzenie z łosiem
mj//ank
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska