Do Bukaresztu wybrało się ok. 2 tys. fanów Legii. Główna grupa kibiców stołecznej drużyny pojawiła się na trybunach dopiero w przerwie meczu. Przed bramami miało dojść do nieprzyjemnych utarczek kibiców z ochroną. "Gdyby nie interwencja rumuńskiej policji, która studzi nieco zapędy krewkich ochroniarzy, mogłoby dojść do poważniejszych starć" - podaje serwis legia.net.
Z kolei serwis legia.com informuje, że "wszyscy kibice Legii wyszli ze stadionu, prawdopodobnie dlatego, że część fanów nie została wpuszczona".
Kiedy kibice pojawili się w końcu na stadionie od razu dali o sobie znać. Przed gwizdkiem rozpoczynającym drugą połowę było słychać tylko doping fanów stołecznej drużyny.
Okrzyki nie milkły przez całą drugą połowę. Niesieni dopingiem piłkarze Legii zadali decydujący cios w 74 minucie. Zwycięską bramkę strzelił Miroslav Radović.
Mocny początek Legii
Mecz dobrze rozpoczęli warszawiacy. Już w 6 minucie spotkania, po podaniu Janusza Gola, Miroslav Radović wbiegł w pole karne i znalazł się tuż przed bramkarzem gospodarzy. Gola jednak nie było. Bramkarz Rapidu udanie interweniował.
Po kwadransie zaczęli przeważać gospodarze. W 18 minucie zagotowało się w polu karnym Legii po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Minutę później było jeszcze groźniej. Piłka minęła bramkę Kuciaka o centymetry.
W 22 minucie znowu kolejna groźna sytuacja Legii. Gol podawał do Radovicia, ten jednak strzelił prosto w bramkarza. Chwilę później z 19 metra strzelał Ariel Borysiuk, bramkarz Rapidu z trudem wybił piłkę na rzut rożny.
W 42 minucie niebezpiecznie było przez chwilę w polu karnym Legii. Żaden z piłkarzy gospodarzy nie oddał jednak strzału. W doliczonym czasie pierwszej połowy groźnie zaatakowali gospodarze. Strzał z ponad dwudziestu metrów wybił na rzut rożny bramkarz Legii.
Rapid atakuje, Legia strzela
Druga połowa rozpoczęła się od groźniejszych ataków gospodarzy. Legioniści zostali zepchnięci do defensywy. Piłkarze Rapidu kilka razy znajdowali się w polu karnym Legii, warszawiacy odpowiadali mało groźnymi sytuacjami.
W 49 minucie Ciprian Deac został sfaulowany przez Jakuba Wawrzyniaka. Polak ukarany żółtą kartką.
W 67 minucie po podaniu od Radovica w pole karne gospodarzy z lewej strony wbiegł Maciej Rybus. Strzelił jednak niecelnie.
Legioniści objęli prowadzenie w 74 minucie. Po dośrodkowaniu Rybusa z rzutu wolnego, gola głową zdobył Miroslav Radović.
Po strzelonej bramce, Legia kontrolowała przebieg meczu. Obrona stołecznej drużyny skutecznie rozbijała ataki Rapidu.
W 90 minucie boisko opuścił jeden z najlepszych piłkarzy Legii Maciej Rybus. Chwilę wcześniej kibice stołecznej drużyny odśpiewali hymn Polski.
W 94 minucie sędzia ostatni raz sięga po gwizdek, koniec meczu, zwycięstwo Legii.
Legia zajmuje drugie miejsce w grupie C z dorobkiem 6 punktów. Prowadzi PSV Eindhoven ( 9 punktów). Holendrzy pokonali w czwartek 1:0 Hapoel Tel-Awiw.
SKŁADY:
Rapid Bukareszt: 1. Danut Coman - 2. Rui Duarte, 4. Marcos Antonio (K), 16. Ovidiu Burca, 19. Vladimir Bożović - 8. Nicolae Grigore, 5. Dan Alexa, 10. Ovidiu Herea, 14. Mihai Roman - 11. Daniel Pancu, 7. Ciprian Deac
Legia Warszawa: 12. Dusan Kuciak - 2. Artur Jędrzejczyk, 6. Michał Żewłakow, 17. Marcin Komorowski, 14. Jakub Wawrzyniak - 16. Ariel Borysiuk, 21. Ivica Vrdoljak (K), 5. Janusz Gol - 32. Miroslav Radović, 31. Maciej Rybus - 28. Danijel Ljuboja
tvn24.pl/ran/par