W szpitalu psychiatrycznym przy Sobieskiego zamontowano nowe okna. Niestety, nie mają niezbędnych w takim miejscu krat, więc... nie można ich otwierać. Mogą być najwyżej uchylone, a pacjentów przed upałami chronią szmaty i mokre prześcieradła.
Okna wymieniono w ramach trwającego od maja remontu szpitala. O tym, jak wyglądał on przed pracami, pisaliśmy na tvnwarszawa.pl w październiku zeszłego roku i to po naszych publikacjach znalazły się środki na najpilniejsze naprawy.
- Owszem, elewacja została odmalowana i odnowiona, okna wymienione i ocieplone. Cieszymy się, ale dla pacjentów z tego remontu nie wynika nic. Okna nie są przystosowane do potrzeb oddziałów psychiatrycznych. Nie można ich otworzyć, bo nie mają zabezpieczeń - alarmuje tvnwarszawa.pl lekarz z Sobieskiego dr Kama Pierzgalska. - Nie ma krat, więc nie możemy otworzyć okien. W pomieszczeniach jest 36 stopni! - dodaje.
"Ogólny hardcore"
Lekarze imają się różnych sposobów na walkę z gorącem. Wieszają mokre prześcieradła, zasłony i szmaty. Okna są na gwarancji, więc nie można w nich zamontować nawet żaluzji. - Górne piętra dodatkowo nagrzewają się od dachu, klimatyzacji nie ma. Jest ogólny hardcore, naprawdę nie do zniesienia - dodaje inny lekarz.
W dodatku, pacjenci oddziałów psychiatrycznych znoszą upały gorzej, niż inni. - Jest duszno i gorąco. Powietrze "stoi". A nasi pacjenci są dużo bardziej wrażliwi, na bodźce z otoczenia, na zmiany temperatury. To wszystko wpływa na pogorszenie ich stanu psychicznego i somatycznego, a pamiętajmy, że niektórzy spędzają na oddziale długie tygodnie, nie mogąc nawet wyjść z nich na spacer - podkreśla Pierzgalska.
"Nic nie wiadomo"
Okna to nie jedyny element remontu, który budzi rozczarowanie.
- Remont oddziałów psychiatrycznych wymaga konsultacji z personelem i przemyślenia. A dyrekcja w ogóle się z nami nie komunikuje, nie współpracuje, działa chaotycznie: tu ktoś coś zaszpachluje, tam wymieniają lampy na starych ścianach, nic nie wiadomo - skarżą się w lekarze.
Dramatyczna sytuacja wynika z trudnej sytuacji finansowej instytutu. W ubiegłym roku dyrekcja zgłosiła się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o wsparcie finansowe rozbudowy, ale resort odmówił.
O poprawę warunków apelują media, w sprawę angażują się Rzecznik Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego, Rzecznik Praw Pacjenta i Rzecznik Praw Obywatelskich.
W klinice pojawiła się nadzieja, że znajdą się też pieniądze na remont budynku wewnątrz. IPiN oczekuje teraz na decyzję ministerstwa w sprawie dofinansowania przebudowy istniejących budynków.
Katarzyna Śmierciak, k.smierciak@tvn.pl