Część daru społeczności wietnamskiej dla polskich placówek medycznych ma trafić do Warszawy i Piaseczna. Wśród nich nie tylko testy na obecność koronawirusa, ale też środki ochrony osobistej.
O darze społeczności wietnamskiej dla polskich placówek medycznych dowiadujemy się ze strony internetowej Stowarzyszenia Przedsiębiorców Wietnamskich. Z zamieszczonego tam komunikatu wynika że - przy wsparciu wietnamskich absolwentów polskich uczelni - oraz producenta popularnych zupek instant do Polski trafiło właśnie ponad 4 tysiące sztuk testów na obecność wirusa Sars-Cov-2, a także środki ochrony bezpośredniej w postaci kombinezonów oraz rękawiczek.
Tysiąc testów dla szpitala zakaźnego
- Dary przekazaliśmy ambasadzie polskiej w Wietnamie. Materiały poleciały z Hanoi samolotem zadysponowanym do rządowej akcji "lot do domu". W niedzielę samolot wylądował w Warszawie – przekazał w rozmowie z tvnwarszawa.pl Karol Hoang, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Przedsiębiorców Wietnamskich w Polsce.
Zgodnie z intencją ofiarodawców, 2100 sztuk testów ma otrzymać Gdański Uniwersytet Medyczny. Kolejny tysiąc ma trafić do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. 500 sztuk ma otrzymać powiat piaseczyński. Pozostałe testy miałyby trafić do łódzkich placówek medycznych. - Wystąpiliśmy z pisemną propozycją dotyczącą tego, gdzie mają trafić materiały. Jednak o tym, gdzie zostaną przekazane, ostatecznie zadecyduje Ministerstwo Zdrowia – zastrzegł Hoang.
Przekazane przez Wietnamczyków testy działają na bazie diagnostyki genetycznej, zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Dają wynik już dwie godziny od pobrania wymazu.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział w niedzielę rano, że wykonywanych jest coraz więcej badań na obecność koronawirusa. Dodał, że obecnie w 46 laboratoriach w kraju może być wykonywanych ponad 6 tysięcy testów na dobę. Według danych Ministerstwa Zdrowia z niedzieli, do tej pory przebadano 42 783 próbek na obecność koronawirusa.
Cegiełka od wietnamskiej społeczności
Społeczność wietnamska od samego początku trwania stanu epidemicznego w Polsce solidaryzuje się z medykami, którzy są na pierwszej linii ognia w walce z koronawirusem. Organizuje zbiórki pieniędzy na zakup środków ochronnych, a także - wykorzystując prowadzone przez siebie lokale gastronomiczne - przygotowują posiłki dla lekarzy i pielęgniarek. - W ten sposób chcemy wyrazić wdzięczność dla lekarzy i całej służby zdrowia. Czuję, że możemy w ten sposób dołożyć naszą małą cegiełkę w tę walkę – mówiła na antenie TVN 24 Lilly Tran, która wraz z mężem prowadzi restaurację w Łodzi.
Źródło: tvnwarszawa.pl. TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN