Jak poinformowało w piątek Ministerstwo Zdrowia, w Warszawie odnotowano 859 nowych zakażeń koronawirusem. Natomiast na całym Mazowszu potwierdzono 2037 przypadków - najwięcej w Polsce.
9387 nowych infekcji, o których w piątek poinformował resort zdrowia, to najwyższy dzienny raport od 24 kwietnia. Z komunikatu wynika, że najwięcej nowych zakażeń ostatniej doby potwierdzono w województwie mazowieckim - 2037. Poinformowano również o siedmiu zgonach. Dwie osoby zmarły na COVID-19, pozostałe pięć cierpiało na choroby współistniejące.
W Warszawie z kolei odnotowano 859 nowych zakażeń koronawirusem. To największy przyrost od 15 kwietnia, kiedy w stolicy raportowano o 930 przypadkach. Z piątkowego raportu MZ wynika, że wyniku powikłań związanych z COVID-19 w stolicy zmarła jedna osoba.
Przeciążona instalacja tlenowa w Szpitalu Południowym
W tym tygodniu w Szpitalu Południowym na Ursynowie, gdzie przyjmowani są pacjenci z COVID-19, doszło do przeciążenia instalacji tlenowej. Na miejsce strażacy dostarczyli dodatkowe 300 butli z tlenem. Rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk mówiła w czwartek, że w szpitalu przebywa 153 pacjentów covidowych, z czego 40 jest podłączonych do respiratorów. Wskazała, że tak duże zapotrzebowanie na tlen jest powodem przeciążenia sieci. - Pacjenci podłączeni do respiratorów potrzebują go jeszcze więcej, poza tym większość pacjentów covidowych ma problemy z układem oddechowym. I tak zeszliśmy z liczby 270 pacjentów, którą odnotowaliśmy w ostatni weekend. Nie przyjmujemy też nowych. Wyleczeni są wypisywani do domów - wskazała Beuth-Lutyk.
Grzesiowski: spodziewamy się kolejnych wzrostów w następnych 4-6 tygodniach
Do sytuacji pandemicznej odniósł się w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. Jak ocenił, "to, co możemy w tej chwili zrobić, to przede wszystkim chronić siebie przed zakażeniami". - Mamy w tej chwili sytuację bardzo trudną, widzimy, że tych zakażeń przybywa lawinowo, choć rzeczywiście jest ich mniej niż w zeszłym roku - zwracał uwagę.
Jednocześnie przypomniał, że "jesteśmy na początku tej fali i spodziewamy się tych wzrostów w następnych 4-6 tygodniach".
Źródło: tvnwarszawa.pl