W piątek rano kierowcy utknęli w ogromnym korku w al. Prymasa Tysiąclecia. Alarmowali o tym na warszawa@tvn.pl. Powód? Drogowcy zwęzili wiadukty nad ul. Górczewską. Po południu utworzyły się jeszcze większe korki - informuje reporter tvnwarszawa.pl.
Rano na placu budowy nie było żywej duszy. - Podczas popołudniowego szczytu na zwężonym odcinku pracuje 10 robotników - relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
Wymieniają oni dylatację, a to oznacza utrudnienia w ruchu.
- Samochody stoją już na Bitwy Warszawskiej 1920 i w Al. Jerozolimskich. Sam skręt w Prymasa Tysiąclecia zajmuje około 20 minut - powiedział ok. 16 Węgrzynowicz.
Zmiany w organizacji ruchu są bardzo uciążliwe dla kierowców. - Wyłączone są prawe pasy ruchu na obu wiaduktach. Przed wjazdem drogowcy wyłączyli jednak lewy pas ruchu. Kierowcy muszą zjechać na środkowy, żeby potem z powrotem wjechać na lewy, bo prawy jest zablokowany - relacjonował już po 7.00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
- Kierowcy utknęli w ogromnym korku na jezdni w kierunku Dworca Zachodniego - dodał.
Utrudnienia w al
Utrudnienia w al. Prymasa Tysiąclecia
Gdzie są robotnicy?
Tymczasem rano na miejscu nie było robotników.
- Pasy są zamknięte, a drogowców nie ma - mówił Marcinczak.
- Będą pracować 24 godziny na dobę - zapewnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. - Nowa organizacja ruchu została wprowadzona po 22.00 w czwartek i w nocy pod wiaduktem rozpoczęły się pierwsze prace. O 8.00 rano na obiekt miała wejść druga zmiana - przekazała Gałecka.
Jak dodała, o planowanych utrudnieniach drogowcy informowali na stronie internetowej ZDM.
Korki w al
Taka organizacja ruchu będzie obowiązywała do 18 lipca (piątek). Potem do 1 sierpnia pracownicy przeniosą się na wewnętrzne pasy jezdni (lewe). Ruch także odbywać się będzie po jednym pasie.
Utrudnienia wynikają z wymiany dylatacji - elementów konstrukcji wiaduktu:
su/mz