Kuciak przechodzi do Hull City, lidera zaplecza angielskiej ekstraklasy.
Debiut-marzenie ze Spartakiem
Bramkarzem Legii był przez 4,5 roku. Debiut miał wielki - w Moskwie, w pamiętnym meczu ze Spartakiem w Lidze Europy, wygranym przez warszawski zespół w dramatycznych okolicznościach. Duszan wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Legia zwyciężyła 3:2, choć już po 27 minutach przegrywała 0:2 i po raz pierwszy w historii przedarła się do fazy grupowej Ligi Europy.Odkąd Słowak wszedł między słupki Legii, cieszył się zaufaniem każdego kolejnego trenera - Skorży, Urbana, Berga i ostatnio Czerczesowa. Od paru dobrych miesięcy jego przyszłość w Warszawie była niepewna. Bramkarzowi latem kończy się kontrakt, przedstawionej niedawno propozycji jej przedłużenia nie zaakceptował. Dla wicemistrzów kraju to był ostatni dzwonek, żeby cokolwiek zarobić na 30-latku.
Kuciak ma kosztować ok. 250 tys. funtów.
Nie trenował na Malcie
Gdy inni legioniści wychodzili w piątek na kolejny trening na Malcie, gdzie zespół przygotowuje się do piłkarskiej wiosny, Kuciak był już spakowany. Czekał w hotelowym holu, żeby się pożegnać. Po południu udał się na lotnisko.
Wkrótce ma przejść testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, później złoży podpis pod umową z nowym pracodawcą. To druga próba Kuciaka zawojowania piłkarskiej Anglii. Pierwsza, gdy trafił do West Ham United, skończyła się fiaskiem.
Ekstraklasa startuje 13 lutego.
twis
Źródło zdjęcia głównego: J. Prondzynski /legia.com