Ponad 100 mieszkańców Lublina protestowało przed kancelarią premiera. Lublinianie nie chcą pogodzić się z tym, że budowa nowej szosy lubelskiej jest na liście rezerwowej rządowego planu budowy dróg.
Na nową drogę S17 Polska dostała pieniądze z Brukseli. Ale z powodu oszczędności rząd zmienił plany. To oznacza, że droga łącząca Warszawę z Lublinem może powstać dopiero po 2015 roku.
Lobbing trzech województw
Lublin nie jest jednak jedynym miastem, które w Warszawie chce protestować. O południową część trasy S7 wspólnie walczą Kraków, Kielce i Radom.
Na tym odcinku "siódemka" łączy trzy województwa: małopolskie, świętokrzyskie i mazowieckie. Odcinki finansowane przez miasta są już gotowe. Brakuje tylko części łączących je ze sobą. Stąd podpisane we wtorek porozumienie o współpracy miast.
- Ta koalicja jest jednym z elementów nacisku – mówi Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia. - Trzy województwa stworzyły lobbing na rzecz budowy drogi – dodaje Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa.
Jak zapowiadają przedstawiciele trzech miast, jeżeli lobbing nie pomoże to będzie protest w stolicy.
Olsztyn szykuje bryczki
Do natarcia na stolicę przymierza się także Olsztyn, który walczy o obwodnicę miasta i fragment ekspersówki z Gdańska do Warszawy.
- Mamy zamówione bryczki i chcemy nimi jechać do Warszawy. Pokazać, że Warmia i Mazury to nie powinien być zacofany rejon – ostrzega Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
Michał Traczbf/ec