Kolejarze boją się wpisania Dworca Centralnego do rejestru zabytków pisze "Życie Warszawy". - Nie będzie można go modernizować, ani zburzyć - argumentują w rozmowie z dziennikarzami. Tymczasem PKP chciałoby dworzec zrównać z ziemią i postawić nowoczesny gmach.
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk już dwa lata temu zapowiedział, że po 2020 roku Dworzec Centralny zostanie zburzony, a na jego miejscu powstanie przystanek Kolei Dużych Prędkości – z Warszawy przez Łódź do Wrocławia i Poznania. Wpisanie do rejestru mogłoby ten plan zniweczyć.
Bo nie będzie można usprawnić...
Wielu ekspertów wątpi w realność tych wizji. Wskazują jednak, że wpisanie Centralnego do rejestru może mu zaszkodzić z innych powodów. – To zablokuje w przyszłości możliwości modernizacji. Zarządca będzie musiał pytać konserwatora o zgodę nawet przy drobnych ulepszeniach – mówi w rozmowie z "Życiem Warszawy" Jakub Majewski, analityk rynku kolejowego.
Będą niespodzianki
Tymczasem trwa wielki lifting dworca, któego pierwsze efekty można było juz oglądać na łamach tvnwarszawa.pl. Po zakończeniu remontu kolejarze zapowiadają również zmianę w układzie wnętrza. – Pasażerów czeka wiele niespodzianek – twierdzi w rozmowie z "ŻW" Jacek Prześluga, wiceprezes PKP. – Całkowicie zmienimy ulokowanie kas biletowych. To miejsce będzie żyło. Zbieramy oferty na zagospodarowanie antresoli zachodniej. W grę wchodzą m.in. szkoła tańca i sala do squasha – ujawnia.
Prace w hali głównej mają zakończyć się w czerwcu, a na wschodniej antresoli w grudniu 2011 roku.
Źródło zdjęcia głównego: | CBC