Kobiety otoczone przez policjantów. "Ja jestem oparty o kolegę"

[object Object]
"Ja jestem oparty o kolegę"TVN24
wideo 2/4

Podczas ostatniej rocznicy katastrofy smoleńskiej doszło do incydentu z udziałem czterech kobiet z białymi różami i policjantów. Funkcjonariusze otoczyli członkinie Obywateli RP i nie chcieli przepuścić na plac Piłsudskiego. Panie zarzucają policji, że były przetrzymywane.

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Najpierw dwie, potem kolejne dwie kobiety zostały otoczone przez policję. Sytuację zarejestrowała kamera "Faktów" TVN na ulicy Karaszewicza-Tokarzewskiego, pomiędzy Krakowskim Przedmieściem a placem Piłsudskiego.

Kobiety ze stowarzyszenia Obywatele RP miały ze sobą białe róże, które - jak tłumaczyły - chciały złożyć przed pomnikiem smoleńskim. Nie miały identyfikatorów, których wymagali organizatorzy obchodów rocznicy, ale znalazły się za barierkami.

- Kwestia bezpieczeństwa wymagała, żeby podjąć próbę wylegitymowania, żeby dowiedzieć się, kim panie są. Ze względu na to, że weszły panie w strefę wydzieloną, chcemy panie wylegitymować - tłumaczył funkcjonariusz zarejestrowany na nagraniu.

Na każdą z demonstrujących przypadało kilku policjantów. W chwili, gdy zostały otoczone, oficjalna część uroczystości była zakończona. Jak zauważał reporter "Faktów", na miejscu nie było już Jarosława Kaczyńskiego oraz członków rządu.

"Jestem oparty o kolegów"

Doszło do wymiany zdań. - Przetrzymujecie nas teraz. To jest przetrzymywanie nas! - mówiła jedna z nich.

- Czy ja trzymam panią? - odpowiadał pytaniem jeden z policjantów.

- Tak, tak! - odpowiedziała. W tym czasie druga chciała wydostać się ze kółka stworzonego przez policjantów.

- Chcę przejść. Mogę przejść? - pytała, ale funkcjonariusz nie ustąpił.

- Ja jestem oparty o kolegę - odpowiedział.

Kobiety tłumaczyły, dlaczego przyszły. Zapewniały, że nie mają złych zamiarów.

- Chcemy złożyć kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy. Nie możemy tego zrobić, mogą to zrobić osoby, które mają identyfikatory - mówiła Iwona Wyszogrodzka (przedstawiła się później przed kamerą TVN).

- Jeżeli go nie masz, to któryś panów mówi: "poproszę tutaj jeszcze dziesięciu policjantów", a inny z panów: "tą panią w kajdaneczki". Dlatego, że mamy białą róże. Symbol - jak powiedział pan poseł Kaczyński - skrajnej nienawiści, skrajnej głupoty - relacjonowała.

Próba wylegitymowania

Policjanci chcieli wylegitymować kobiety, ale ostatecznie do tego nie doszło. Jeden z funkcjonariuszy uprzedzał nawet o odpowiedzialności karnej. Po pewnym czasie wszystkie cztery zostały wypuszczone.

- To groteskowa sytuacja. Spowodowała, że stanęliśmy na 20 minut i nie mogliśmy złożyć kwiatów pod pomnikiem ofiar smoleńskich, a policjanci cofnęli się tylko wtedy, kiedy jeden z nich powiedział, że nas zna. Oczywiście, że nas zna - wszyscy oni nas znają. Z imienia i nazwiska znają każdą z nas, każda z nas ma swoje wyroki na koncie - opowiadała już po incydencie Wyszogrodzka.

- Ofiary katastrofy smoleńskiej to jest nasza wspólna tragiczna rocznica. Nie jestem gorszym obywatelem, tam zginęli ludzie, którzy się zasłużyli dla Polski, chociaż ja się z niektórymi ideologicznie mogłam nie zgadzać. Żyjemy w takim kręgu kulturowym, w którym wolnemu, normalnemu człowiekowi należy pozwolić złożyć hołd kwiatami pod pomnikiem upamiętniającym śmierć, tragedię - mówiła z kolei Ewa Błaszczyk.

O przyczyny i szczegóły interwencji funkcjonariuszy zapytaliśmy w piątek rzecznika policji Sylwestra Marczaka. - Wysłałem pytania w tej sprawie do wszystkich jednostek, które tego dnia obsługiwały zgromadzenia, czekam na odpowiedź - powiedział nam w poniedziałek rzecznik.

Do momentu publikacji nie doczekaliśmy się innego komentarza.

Protest w rocznicę

Podczas obchodów ósmej rocznicy tragedii smoleńskiej i odsłonięcia pomnika jej ofiar na placu Piłsudskiego w pobliskim w Ogrodzie Saskim protestowało kilkadziesiąt osób z organizacji Obywatele Solidarnie w Akcji (OSA) i Fundacji Wolni i Równi. Trzymali transparenty z napisami: "Plac Piłsudskiego, nie Kaczyńskiego", "Tu wolna jest Warszawa, tu człowiek ma prawa", "Warszawski lud śpiewa: te schody nie wiodą do nieba". Wznosili okrzyki: "Nie ma nic wiecznego na pl. Piłsudskiego", "Samowola budowlana musi być rozebrana".

Z kolei na Krakowskim Przedmieściu zebrali się kontrmanifestanci ze stowarzyszenia Obywatele RP. Trzymali białe róże, skandowali między innymi: "Samowola budowlana musi zostać rozebrana", "Polska Warszawa nie Jarosława", "Przyszliśmy po Prawo i Sprawiedliwość", "Nie Kaczyńskiego plac Piłsudskiego", "Budowa nielegalna bez żadnego trybu".

***

Odpowiedź na pytania otrzymaliśmy w piątek 20 kwietnia. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak odpisał, że "policjanci interweniowali, ponieważ kobiety znalazły się w tzw. strefie "0" bez wymaganych identyfikatorów". - Po zakończeniu czynności, osoby te rozeszły się - podsumował Marczak.

kz,ran/PAP/b

Pozostałe wiadomości

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Trwa akcja służb, działania skupiają się na ograniczeniu rozprzestrzeniania się gazu. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci oraz strażacy z Warszawy i okolic biorą udział w akcji ratowniczej w miejscowościach, które ucierpiały wskutek powodzi. Serca i portfele otworzyli też warszawiacy.

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl