Od zamknięcia tunelu Wisłostrady, po awarii na budowie II linii metra, minęło już osiem miesięcy. Wciąż nie wiadomo co lub kto jest winny zaistniałej sytuacji, a prace naprawcze się przedłużają. Miejscy urzędnicy i wykonawca jak ognia unikają pytań o datę otwarcia tunelu. Dlaczego? Dociekał reporter programu "Czarno na białym" Leszek Dawidowicz.Warszawscy kierowcy stoją w korkach i tracą nadzieję, że tunel kiedykolwiek zostanie otwarty. O podawanym początkowo terminie, przełomie grudnia i stycznia, dziś urzędnicy wolą nie pamiętać.
- Wszystko wskazuje na to, że tunel będzie zamknięty krócej niż rok, choć nie tak krótko, jak byśmy chcieli - przyznaje Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Jednak eksperci twierdzą, że utrudnienia mogą potrwać znacznie dłużej niż 12 miesięcy.
- Ci, którzy nadzorują i prowadzą politykę informacyjną zdają sobie z tego sprawę, że mogą być dalsze kłopoty. Po co zakładać ten najbardziej optymistyczny wariant? - pyta Mirosław Rutkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego.
"Nie można winić geologii"
Na analizę przyczyn awarii było kilka miesięcy, ale dziś ani wykonawca, ani ratusz nie kwapią się do wskazania winnych. Kto popełnił błąd?- Nikt nie popełnił błędu - twierdzi Mateusz Witczyński, rzecznik AGP Metro Polska, spółki, która buduje centralny odcinek II linii.- Matka natura i jej kaprys stworzyły taką sytuację - odpowiada Bartosz Milczarczyk
Eksperci nie godzą się na takie stawianie sprawy. – To jedna z największych awarii geotechnicznych w historii Polski. Nie można powiedzieć, że zawiniła geologia. Zawiodły zabezpieczenia, które przewidział wykonawca i projektant. Były one za słabe i nie wytrzymały – przekonuje Mirosław Rutkowski.
Tę wersję potwierdza osoba związana z budową. - Zabezpieczenie było tak realizowane, że można było mieć wątpliwości, czy wszystkie elementy technologiczne były wykonane - mówi reporterowi TVN24, zastrzegając sobie anonimowość.
Czy ewentualność obsunięcia gruntu można było przewidzieć? - Łatwo jest mówić po, trudniej przed. Ale myślę, że było to do przewidzenia - przyznaje prof. Antoni Tajdoś, geotechnik.
Presja na wykonawcy?
Opozycja w radzie miasta szuka przyczyn awarii także w wyborczym kalendarium.
- Mamy wrażenie, że warszawski ratusz stosował presję na wykonawcy, która miała spowodować, że ta inwestycja będzie gotowa do otwarcia przed wyborami w 2014 roku – zauważa Jarosław Krajewski, radny Warszawy z PiS.
Ratusz odrzuca takie spekulacje. Wykonawca zaś mówi, że nie spieszy się na tyle, żeby budowa traciła na jakości.
"Nie chciałbym wskazywać terminu"
Dziś nikt w rozmowie przed kamerą nie chciał podać terminu otwarcia tunelu. Milczarczyk uchyla się nawet przed wskazaniem miesiąca. - Nie chciałbym wskazywać terminu, kiedy nie jest on przesądzony - mówi.
Awaria na budowie metra
W nocy z 13 na 14 sierpnia 2012 r. na budowie stacji II linii metra Powiśle doszło do awarii. Stacja została zalana, woda wymyła m.in. grunt pod tunelem Wisłostrady. Ruch w tunelu został zamknięty.
Wprowadzono objazdy dla kierowców, między innymi przez bulwary wiślane.
Stacja po zalaniu:
Stacja po zalaniu
Zamknięty tunel:
Zamknięty tunel Wisłostrady
Poniżej prace w tunelu (zdjęcia z marca 2013 r.) Czytaj więcej na ten temat.
Prace w tunelu
wp/b//mz