Potwierdziły się informacje sprzed tygodnia - Justyna Glusman oficjalnie została zaprezentowana jako kandydatka ruchów miejskich na prezydenta Warszawy. Na konferencji przedstawiła też swój pierwszy pomysł wyborczy - stworzenie z Trasy Łazienkowskiej zielonej osi Warszawy.
O tym, że to właśnie Glusman będzie reprezentować ruchy miejskie informowaliśmy na tvnwarszawa.pl już w ubiegły czwartek. Działacze Miasto Jest Nasze nie chcieli wówczas potwierdzić tej informacji i kazali czekać na oficjalną konferencję. Dopytywani w mediach społecznościowych, dlaczego zwlekają z ogłoszeniem, skoro i tak informacja "wyciekła", aktywiści podali, że "kandydatka musi się przygotować".
Pierwsze zobowiązania
Mimo tych kilku dni przygotowań Justynie Glusman i tak towarzyszył stres. - Jestem warszawianką. Warszawa to miasto, w którym żyję, pracuję i wychowuje dzieci… - powiedziała na wstępie swojego wystąpienia, po czym nastała chwila ciszy.
- Przepraszam, to takie pierwsze doświadczenie, nigdy nie byłam kandydatką na prezydenta - powiedziała, po czym kontynuowała już w większą pewnością siebie.
- Wszyscy od lewicy do prawicy będą obiecywać te same rzeczy: walkę ze smogiem, więcej zieleni w mieście, bardziej uporządkowane miasto. To wszystko są hasła, które my, ruchy miejskie głosimy od wielu lat - oświadczyła Glusman. - To my nagłośniliśmy problem smogu i afer w warszawskim ratuszu. Mówiliśmy o niegospodarności, dzikiej reprywatyzacji i przyzwoleniu na dziką deweloperkę. Walczyliśmy i walczymy o więcej drzew w mieście - opowiadała.
Politykom zarzuciła brak doświadczenia i rzucanie pustych haseł. - To my wiemy o czym mówimy, bo zajmujemy się tymi tematami od lat - przekonywała.
"Nie należę do żadnej partii"
Glusman dużo mówiła o konieczności wprowadzenia nowej jakości zarządzania i lepszej jakości życia w mieście. Podkreślała, że miasto to nie tylko wielkie inwestycje i infrastruktura, ale także sprawy bardziej "miękkie", społeczne. - Wyznacznikiem rozwoju nie jest ilość wylanego betonu. Owszem, potrzeba placów budowy, ale nie kosztem placów zabaw - powiedziała.
Dalej mówiła, że Warszawa ma wiele nierozwiązanych problemów. Wymieniła między innymi Wawer, gdzie część ulic nie ma kanalizacji, Białołękę cierpiąca na kiepską komunikację miejską, ale też smog, brak żłobków i tanich mieszkań na wynajem.
- Nie należę do żadnej partii, jestem warszawianką i chce pracować tylko i wyłącznie na rzecz Warszawy. To stanowisko nie jest dla mnie trampoliną do dalszej kariery politycznej, nie mam nad sobą żadnego prezesa - mówiła. Zapewniała też, że "zna się na mieście". Wspomniała o swojej 10-letniej działalności w stowarzyszeniu Ochocianie. Dodała też, że "zajmuje się miastem naukowo i zawodowo".
No to jazda! Ogłosiliśmy dziś kandydatkę #ruchymiejskie na urząd Prezydent https://t.co/o6ZtWy6aHl. Warszawy. @JustynaGlusman ma wiedzę, kompetencje,poparcie 11 organizacji i kocha to miasto. No i to jedyna kobieta-kandydatka :) #PrzewietrzmyWarszawę bo @MiastoJestNasze ! pic.twitter.com/eo2UoRJKPO— Jan Mencwel (@JanMencwel) 27 czerwca 2018
Zielona oś Warszawy
Oprócz samej prezentacji swojej kandydatury, Glusman zaprezentowała też swój pierwszy postulat wyborczy. - Nieprzypadkowo widzimy się w pobliżu Trasy Łazienkowskiej, to jest ogromna arteria, która przecina Warszawę na pół i biegnie przez wiele dzielnic tego miasta, rozcina tkankę miejską, generuje olbrzymie zanieczyszczenie i hałas - mówiła.
Aby to zmienić, kandydatka zaproponowała stworzenie z Trasy Łazienkowskiej zielonej osi Warszawy i pokazała wizualizacje, na której trasa i ulica Wawelska wyglądają jak zielony, zadrzewiony korytarz. - Zbudowanie takiej przestrzeni pozwoliłoby na zszycie dwóch części miasta, ograniczenie problemu smogu i hałasu, stworzenie wspaniałej przestrzeni, która mogłaby się stać symbolem nowej drogi rozwoju Warszawy - powiedziała Glusman.
#ZielonaOś - nasz pierwszy projekt dla Warszawy (Grzymały-Sokołowskiego - Wawelska - TŁ). Jej fragment to część obwodnicy śródmiejskiej - wbrew temu, co słychać czasami na mieście :-) pic.twitter.com/sWBc4gBiRC— Justyna Glusman (@JustynaGlusman) 27 czerwca 2018
Towarzyszący jej Robert Łuczak przekonywał, że pomysł zielonej osi nie jest rzucany "ad hoc", ale "stanowi rozwiązanie systemowe". - Wykreowana w ten sposób przestrzeń stanowi wiele możliwości: zszycia do tej pory oddzielonych przestrzeni miasta, w tym parków Powiśla, terenów wzdłuż Alej Ujazdowskich, placu Na Rozdrożu, kampusu Politechniki Warszawskiej, starej Ochoty. Ale z drugiej strony to jest też pomysł, który pozwala na zachowanie funkcji transportowej Trasy Łazienkowskiej, z tymże ten transport będzie nieinwazyjny - wyjaśniał.
Wybrana w prawyborach
Miasto Jest Nasze idzie do wyborów samorządowych w koalicji z 10 innymi organizacjami miejskimi. Swojego kandydata na prezydenta wybrali w prawyborach. Oprócz Glusman, stanął do nich właśnie wspomniany Robert Łuczak i prezeska Woli Mieszkańców Aneta Skubida.
Glusman poparło pięć organizacji, Skubidę - cztery, a Łuczaka - dwie.
kw/pm