Jaki o dymisji Bodnara. "Pisze do mnie w obronie handlarzy roszczeń"

RPO [Rzecznik Praw Obywatelskich - red.] napisał do mnie w obronie handlarzy roszczeń. Oznaczmy #dymisjaabodnara - napisał we wtorek na Twitterze przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. Na stronie rzecznika opublikowano list do Jakiego dotyczący skarg na standardy przesłuchań przed komisją.

"Nieprawdopodobne, ale A.Bodnar napisał do mnie w obronie handlarzy roszczeń. 0 listów ws.wyrzucanych ludzi na bruk.Oznaczmy #dymisjabodnara" - takiego tweeta zamieścił we wtorek szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki.

Nieprawdopodobne,ale A.Bodnar napisał do mnie w obronie..handlarzy roszczeń. 0 listów ws.wyrzucanych ludzi na bruk.Oznaczmy #dymisjabodnara— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 3 października 2017

Pismo Bodnara

Pismo, które Adam Bodnar skierował do Jakiego datowane jest na 29 września. Na stronie RPO umieszczono je we wtorek. Bodnar podkreślił w swoim wystąpieniu do szefa komisji weryfikacyjnej, że do jego biura wpływają skargi od osób fizycznych wzywanych w różnym charakterze na rozprawy komisji weryfikacyjnej. "Przedmiotem tych skarg są przede wszystkim zarzuty dotyczące niedochowywania przez organ prowadzący postępowanie, standardów przesłuchiwania osób wzywanych na posiedzenia komisji weryfikacyjnej" - napisał Bodnar. Jak podkreślił, powziął więc wątpliwości, "czy w pełni są przestrzegane gwarancje ochrony praw procesowych uczestników postępowania przed komisją". RPO napisał, że najczęściej pojawiającym się zarzutem są zastrzeżenia, co do braku bezstronności członków komisji. Mają się one przejawiać m.in.: w publicznym przesądzaniu o fakcie naruszenia prawa przez uczestników postępowania jeszcze przed jego zakończeniem; przypisywaniu uczestnikom postępowania – in genere, nawet bez próby indywidualizowania, ich jednostkowej odpowiedzialności – winy i zamiaru celowego działania na szkodę interesu publicznego i osób prywatnych. Kolejne zarzuty to sugerowaniu udziału w zorganizowanym związku przestępczym; publicznym składaniu oświadczeń sugerujących bezcelowość składania środków odwoławczych od orzeczeń (decyzji, postanowień) komisji, ze względu na znikome szanse zmiany stanowiska przez komisję.

Co w skargach?

W skargach - według RPO - podnoszone są także: brak dostępu do akt postępowania i dokumentów, uniemożliwianie składania wniosków procesowych przez strony i ich pełnomocników, nierzetelne procedowanie z wnioskami o wyłączenie członków organu (uzasadnianych m.in. wątpliwościami co do bezstronności tych osób), "zastraszanie" osób wzywanych, nieuwzględnianie statusu osoby odmawiającej składania zeznań bądź uchylającej się od odpowiedzi na zadane pytanie. Zarzuty te dotyczą - jak wskazał RPO - wprost naruszenia zasady rzetelności (uczciwości, sprawiedliwości) proceduralnej, umocowanej w konstytucji. W ocenie RPO wyjaśnień wymaga także praktyka stosowania przez komisję "niektórych, niejasnych bądź ogólnych, rozwiązań ustawowych – w szczególności z punktu widzenia przestrzegania konstytucyjnej zasady proporcjonalności działania władzy publicznej". "Niewątpliwie celem działania komisji weryfikacyjnej jest dążenie, w swoisty sposób, do zaspokojenia społecznego poczucia sprawiedliwości. Jednakże jej nadzwyczajne, wyjątkowo szerokie kompetencje, w powiązaniu z użyciem klauzul generalnych określających podstawy jej działania sprawiają, że kluczowe staje się pytanie o granice ingerencji władzy w prawa jednostek" - napisał Bodnar. Ponadto, wątpliwości Rzecznika wzbudzają kwestie, jak np.: jakiego rodzaju kryteria stosuje komisja przy doborze rozpoznawanych przez siebie spraw, decyzje z jakiego okresu bada, na czym polega merytoryczne wsparcie udzielane przez pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz ich udział w naradach i głosowaniu komisji, w jaki sposób komisja komunikuje się z uczestnikami postępowania oraz innymi organami państwa. Niezależnie od powyższego kluczowym problemem, zdaniem RPO, pozostaje to, że – pomimo uchwalenia ustawy o komisji weryfikacyjnej, której celem miało być zwalczanie nadużyć w procesach reprywatyzacyjnych – "w ogóle nie zostało zlikwidowane ich źródło, tj. przepisy, na podstawie których aktualnie wydawane są decyzje dekretowe". Ustawa ta bowiem - jak pisze Bodnar - "dopuszcza, także obecnie, do powstawania skutków oczywiście sprzecznych z celem tej regulacji, nie zapobiegając w żaden sposób wydaniu decyzji niekorzystnej z punktu widzenia interesu społecznego". W ocenie rzecznika zaniechanie jakichkolwiek prac nad projektami ustaw porządkujących prawne regulacje dotyczące gruntów warszawskich skutkuje utrzymywaniem "prawnego chaosu, co samo w sobie jest zjawiskiem nie do przyjęcia w demokratycznym państwie prawnym".

CZYTAJ TAKŻE NA TVN24.PL

CZYTAJ TAKŻE WYWIAD TVNWARSZAWA.PL Z ADAMEM BODNAREM O KONIECZNOŚCI UCHWALENIA USTAWY REPRYWATYZACYJNEJ:

Rozmowa z Adamem Bodnarem

Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Bodnar: Problem reprywatyzacji rozwiązaliśmy nierówno
Bodnar: Problem reprywatyzacji rozwiązaliśmy nierówno
Teraz oglądasz
Dlaczego politycy odwlekają ustawę reprywatyzacyjną?
Dlaczego politycy odwlekają ustawę reprywatyzacyjną?
Teraz oglądasz
RPO o wyrównaniu krzywd związanych z reprywatyzacją
RPO o wyrównaniu krzywd związanych z reprywatyzacją
Teraz oglądasz
RPO o sprawie Broniowski przeciwko Polsce
RPO o sprawie Broniowski przeciwko Polsce
Teraz oglądasz
Adam Bodnar o tym, jak zwracać nieruchomości
Adam Bodnar o tym, jak zwracać nieruchomości
Teraz oglądasz
Adam Bodnar o świętym prawie własności
Adam Bodnar o świętym prawie własności
Teraz oglądasz
Adam Bodnar o komisji weryfikacyjnej
Adam Bodnar o komisji weryfikacyjnej
Teraz oglądasz

Rozmowa z Adamem Bodnarem

mart/sk/PAP

Czytaj także: