Przy krajowej "8" w Markach, przy ul. Modlińskiej w Jabłonnie czy na krajowej "7". Przejeżdżanie na czerwonym świetle, w tych i innych miejscach, może wkrótce okazać się bardzo kosztowne. Inspekcja Transportu Drogowego montuje już wyspecjalizowane fotoradary, które rejestrują zbyt późny wjazd na skrzyżowane. I to fotoradary nieoznakowane. Materiał "Polski i Świata".
Już nie tylko patrole, już nie tylko wideo-rejestratory i fotoradary - kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle namierzą specjalne czujniki.
- Będzie to pierwsze tego typu urządzenie, jakie zamontujemy w ramach systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym - mówi Łukasz Majchrzak, Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Także w okolicach Warszawy
Montaż pierwszego urządzenia ruszył właśnie na krajowej "trójce" w Polkowicach na Dolnym Śląsku.
Z góry kamery nagrają każde auto, które przejedzie na czerwonym świetle. Film momentalnie trafi do centrali systemu w Warszawie, a kilka dni później kierowca znajdzie w skrzynce mandat.
Oprócz Polkowic rejestratory staną też w 19 innych miejscach. Inspekcja wytypowała najniebezpieczniejsze skrzyżowania na drogach krajowych. W okolicach Warszawy zostaną zamontowane w Markach przy skrzyżowaniu krajowej "8" z ul. Wspólną, w Jabłonnie przy skrzyżowaniu krajowej "61" z ul. Modlińską i Brzozową, a także przy krajowej 7 w miejscowości Mroków.
Ostrzeżenia nie będzie
Co ciekawe, w przeciwieństwie do fotoradarów, nic nie ostrzeże kierowców przed kamerami, bo... zabrakło znaków.
- Nie ma wzoru znaku informującego o zamontowanym rejestratorze wjazdu na czerwonym świetle - wyjaśnia Alvin Gajadhur z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Niektórzy kierowcy mają obawy. Żalą się, że nie zawsze mają szansę zjechać ze skrzyżowania na czas.
Odliczanie
Wielu kierowców, ale i nie tylko, ma pomysł jak poradzić sobie z tymi, którzy przejeżdżają przez skrzyżowania na czerwonym świetle. Wystarczy zamontować sekundniki, które odliczają czas do zielonego i czerwonego światła.
W tym przypadku nikt nie ma wątpliwości, czy ktoś wjechał na czerwonym specjalnie czy nie.
Sekundniki z powodzeniem działają w wielu miastach. Kierowcy z Wrocławia dziś już nie wyobrażają sobie skrzyżowań bez zegarów. Chwali je Komenda Główna Policji. Nie wszystkie miasta dają się jednak namówić na ich zakup.
Takie fotoradary stoją między innymi przy skrzyżowaniu ulic Wołoskiej i Domaniewskiej:
nsz/mtom/su