Dziki parking przy rondzie ONZ. Auta utrudniają wejście do metra

"Dziki parking" przy rondzie ONZ
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Na chodniku, przed wejściem do stacji metra, tuż przed drzwiami wejściowymi do biurowców. Przy rondzie ONZ kierowcy urządzili sobie dziki parking. Zostawiają auta gdzie popadnie, nie oglądając się przepisy i wygodę pieszych.

- Warszawa coraz bardziej przypomina jeden wielki dziki parking. Sytuacja budzi skojarzenie z krajami byłych republik radzieckich, a nie centrum stolicy europejskiego kraju – napisało na swoim profilu facebookowym stowarzyszenie Miasto Jest Nasze i opublikowało zdjęcia, na których widać samochody parkujące w niedozwolonych miejscach. Szczególnie bezczelnie zachował się kierowca czerwonego volvo, który zatarasował wejście do stacji II linii metra.

"Dziki parking" przy rondzie ONZ
"Dziki parking" przy rondzie ONZ
Źródło: Miasto Jest Nasze

Dziki parking w centrum

W piątek rano na rondo ONZ pojechał nasz reporter. Czy rzeczywiście jest aż tak źle? – Samochody notorycznie parkują w niedozwolonych miejscach - na chodnikach i tuż przy wejściach do biurowców. Stają też blisko wejść do stacji metra, co może utrudniać dostęp pieszym – przekazał reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter.

Okazuje się, że o "dzikim parkingu" przy rondzie ONZ wiedzą strażnicy miejscy. - Ze względu na skalę zjawiska nieprawidłowego parkowania występującego na ul. Świętokrzyskiej, w tym również w rejonie ronda ONZ oraz al. Jana Pawła II, straż miejska objęła te miejsca stałymi kontrolami. Patrole przemieszczają się w rejonie ul. Świętokrzyskiej, podejmując interwencje własne, jak i reagując na ewentualnie wpływające zgłoszenia - poinformowała nas Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej.

Straż odholowuje

Jak podała, od lipca strażnicy miejscy wystawili 32 mandaty kierowcom nielegalnie parkującym w rejonie ronda ONZ. 12 właścicieli aut zostało pouczonych.

- Natomiast w 147 przypadkach funkcjonariusze wydali dyspozycję usunięcia pojazdu na koszt właściciela. Interwencje te wiązały się dla sprawcy nie tylko z uiszczeniem kosztów związanych z usunięciem pojazdu, ale w większości przypadków również z nałożeniem mandatu karnego - podkreśliła Niżniak.

Jak dodała, straż miejska wystąpiła także do zarządcy drogi z wnioskiem o objęcie al. Jana Pawła II znakiem B-36 z T-24, czyli zakazem zatrzymywania z tabliczką informującą o usunięciu pojazdu na koszt właściciela. - Projekt zmiany organizacji ruchu jest obecnie opracowywany – dodała rzeczniczka.

Kierowcy parkują na chodnikach

jk/b

Czytaj także: