Domek fiński rozpadnie się jak domek z kart

Wyburzają domki fińskie
Źródło: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.pl
Domek fiński przy ul. Jazdów 7/8 został ogrodzony blaszanym płotem. We wtorek od rana grupa robotników, za pomocą pił i łomów, deska po desce, rozbiera pierwszy z budynków przeznaczonych do zburzenia. Pojawiła się jednak szansa, że nie wszystkie stare zabudowania znikną.

- Ze względu na okoliczną zieleń i spacerowe alejki nie możemy użyć ciężkiego sprzętu. Domek zostanie cały rozebrany ręcznie. Po tym, jak robotnicy zerwą dach, budynek rozpadnie się jak domek z kart – opisuje przedstawiciel firmy Gremax, która jest wykonawcą rozbiórki.

Do systematycznego wyburzania

Gdy Gremax upora się z pierwszym domkiem, zajmie się kolejnymi. Następnie zostaną zburzone te przy ul. Jazdów 3/13, 3/25, 10/3. W tej chwili stoją puste, bo ich mieszkańcy zdecydowali się przenieść do lokali zamiennych, które zaproponował urząd dzielnicy Śródmieście.

Za rozbiórkę ZGN zapłaci ok. 16 tys. złotych.

W przyszłym roku planowane jest wyburzenie kolejnych domków, po tym, jak wyprowadzą się z nich mieszkańcy.

Co w miejsce domków?

Dlaczego zaplanowano likwidację reliktów? Trwają prace nad planem zagospodarowania tego terenu. Według wstępnych założeń, w tym miejscu mają być ambasady czy budynki administracji rządowej. Likwidację domków zakładają też zapisy studium zagospodarowania przestrzennego.

Fińska pomoc

Tego typu domków na Jazdowie jest 31. Wielu warszawiaków ma do nich sentyment. Czy wszystkie znikną? Pojawiła się nadzieja na to, że przynajmniej jeden uda się ocalić i przeznaczyć na cele publiczne, np. kawiarnię czy muzeum.

Jak napisała we wtorek "Gazeta Stołeczna", taki pomysł poddał na spotkaniu z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz Jari Vilén, nowy ambasador Finlandii w Polsce. Gazeta pisze, że Ratusz odesłał dyplomatę do dzielnicy Śródmieście.

- Jesteśmy otwarci na propozycje pana ambasadora, co do zachowania paru domków. Musimy jednak pamiętać o tworzonym na tym terenie planie zagospodarowania i wpisanych w nim funkcji. Nie znamy konkretnych propozycji. Będziemy mogli się odnieść do nich po spotkaniu, które odbędzie się w przyszłym tygodniu - powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzeczniczka dzielnicy, Urszula Majewska.

CZYTAJ WIĘCEJ O LOSACH DOMKÓW I ICH MIESZKAŃCÓW

lata/mz

Czytaj także: