Mróz cały czas daje się warszawiakom we znaki. By ci, którzy oczekują na autobus, marzli trochę krócej, miasto wprowadza zmiany w kursowaniu linii przyspieszonych. Od wtorkowego popołudnia zatrzymują się na wszystkich napotkanych na trasie przystankach, na których będą czekać pasażerowie.
Zmiany dotyczą linii zaczynających się od cyfry 5, 4 lub litery E (na przykład 501 - kursująca ze Stegien na Dworzec Centralny czy 520 - z Płockiej do Marysina). To linie przyspieszone, które na co dzień pomijają wiele przystanków na swojej trasie, by szybciej dotrzeć do celu.
Dodatkowe przystanki "na żądanie"
Decyzją władz miasta od wtorku (od godziny 14) kierowcy autobusów linii przyspieszonych muszą zatrzymać się na wszystkich napotkanych przystankach, na których czekać będą ludzie. Co ważne, przystanki niebędące na co dzień na trasie danej linii będą funkcjonować "na żądanie". Pasażer, chcąc zatrzymać autobus, będzie musiał zamachać kierowcy.
Zmiany zostały wprowadzone ze względu na utrzymujący się w Warszawie mróz. Będą obowiązywać do odwołania. "Dzięki temu pasażerowie będą krócej czekali na autobus i będą mogli ogrzać się w pojeździe" - informują urzędnicy ratusza.
- W ostatnich dniach wraz z nadejściem bardzo niskich temperatur zwracamy baczniejszą uwagę na osoby bezdomne - i tu podziękowania dla straży miejskiej za jej wzmożoną pomoc i wsparcie naszych działań - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej wiceprezydent Renata Kaznowska. - Kierowcy autobusu i motorniczy mają też obowiązek zgłaszania, gdy na przystanku zauważą siedzącą osobę bezdomną - dodała.
Organizują miejsca w schroniskach
- Wspierają ich w tym pracownicy miejskiego monitoringu. Operatorzy zwracają uwagę na osoby leżące lub siedzące na ulicy. Taki przypadek natychmiast zgłaszany jest służbom. W zeszłym roku mieliśmy cztery tysiące takich interwencji - uzupełniła Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Jak powiedział z kolei Tomasz Pactwa z miejskiego Biura Pomocy Społecznej, miasto cały czas organizuje dodatkowe miejsca w schroniskach i ogrzewalniach. - Tam bezdomni dostają także gorące posiłki - podkreślił.
Warszawa dofinansowuje około 20 placówek noclegowych dla osób bezdomnych. Łącznie to ponad 1430 miejsc. Oprócz tego działa siedem bezpłatnych jadłodajni wydających 2200 posiłków dziennie, cztery punkty poradnictwa, w tym punkt poradnictwa prowadzony przez Stowarzyszenie Lekarzy Nadziei, dwie łaźnie (w tym jedna mobilna) oraz dodatkowo w sezonie zimowym dwie dzienne ogrzewalnie.
Wzmożone kontrole
W ostatnich dniach, ze względu na niską temperaturę, funkcjonariusze częściej kontrolują miejsca, w których przebywają osoby bezdomne. Tylko w ciągu minionej doby udzielono pomocy ponad 200 takim osobom. Od początku sezonu zimowego już ponad 9,5 tysiącom.
- Od października zeszłego roku działa Uliczny Patrol Medyczny i to on w pierwszej kolejności wyszukuje ludzi tam, gdzie podczas mrozów nie powinno ich być: na działkach, w altanach, piwnicach czy na strychach - powiedział Grzegorz Staniszewski ze straży miejskiej. - W te miejsca, których bezdomni nie chcą opuścić, funkcjonariusze codziennie dowożą gorącą zupę - dodał strażnik.
Straż miejska apeluje też, aby nie przechodzić obojętnie obok bezdomnych, leżących czy nietrzeźwych. Niska temperatura jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Aby pomóc, wystarczy niezwłocznie powiadomić służby, w tym straż miejską. Numer alarmowy: 112 i 986.
Mróz nie odpuści
Za nami kolejne godziny z bardzo niską temperaturą. We wtorek rano w Warszawie termometry wskazywały -16 st. C. Mróz w najbliższych dniach utrzyma się. Jak czytamy na tvnmeteo.pl, do piątku 2 marca - na Mazowszu - prognozuje się temperaturę minimalną od -16 st. C do -13 st. C. Temperatura maksymalna ma wynosić od -10 st. C do -7 st. C. Powieje wiatr o średniej prędkości od 10 km/h do 25 km/h.
Mróz w stolicy
Mróz w stolicy
Mróz w stolicy
kw/pm
Źródło zdjęcia głównego: ZTM