Strażacy ugasili pożar transformatora w Elektrociepłowni Siekierki w Warszawie - poinformowała w niedzielę mazowiecka Państwowa Straż Pożarna. PGNiG Termika, do której należy zakład, powoła komisję do zbadania przyczyn awarii, która wywołała pożar. EC Siekierki pracuje normalnie - zapewnia rzecznik spółki.
Do pożaru doszło w niedzielne popołudnie. Według informacji, jaką podał rzecznik mazowieckiej Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Karol Kierzkowski, zdarzenie nie miało wpływu na dostawy energii w stolicy. Nikt nie został poszkodowany.
Rzecznik spółki PGNiG Termika Mariusz Orzełowski poinformował, że ok. godz. 17 doszło do awarii przekładnicy rozdzielni. - Była to samoistna awaria, która wywołała pożar- wyjaśnił.
Nasi czytelnicy informowali, że przed godziną 17 na chwilę przygasło światło, a potem słychać było huk, tak jakby eksplodowała olbrzymia petarda.
Przyczyny zbada komisja
W poniedziałek rano spółka PGNiG Termika przekazała w komunikacie, że przyczyny awarii zbada specjalna komisja. "Na terenie Elektrociepłowni Siekierki 16 lutego 2020 roku, o godzinie 16.45 doszło do zapalenia przekładnika prądowego w rozdzielni 110 kv" - napisali przedstawiciele firmy.
Elektrociepłownia Siekierki - jak informuje PGNiG Termika - ogrzewa ponad połowę warszawskich budynków i dostarcza prąd elektryczny pozwalający zapalić ponad 10 milionów żarówek o mocy 60 watów. To największy tego typu zakład w Polsce.
Źródło: PAP/ tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. Maciej Wężyk, tvnwarszawa.pl