Awantura i śmierć przy Brzeskiej. Zarzut i areszt dla zatrzymanego

Kwiaty i znicze przed kamienicą
Kwiaty i znicze przed kamienicą
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Tragiczny finał awantury przy ulicy Brzeskiej. Jeden z rannych mężczyzn zmarł w czasie przewożenia do szpitala. Zatrzymany dwudziestolatek trafił na trzy miesiące do aresztu.

W poniedziałek odbyło się posiedzenie sądu, w czasie którego zdecydowano o trzech miesiącach tymczasowego aresztu dla dwudziestolatka. - Zatrzymany został przewieziony do aresztu - potwierdza st. sierż. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI Praga Północ. - Obecnie trwają dalsze czynności śledcze - dodaje.

Do awantury doszło w nocy z piątku na sobotę na ulicy Brzeskiej na Pradze Północ. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w bramie przy posesji nr 19 doszło do ataku nożem.

Grozi mu dożywocie

- Chodzi o awanturę z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W jej efekcie dwie osoby zostały ranne. Jeden z mężczyzn w czasie transportu do szpitala zmarł – mówił Rafał Retmaniak z biura prasowego stołecznej policji.Sprawą zajęły się policja i prokuratura. – Zatrzymaliśmy jednego mężczyznę. 20-letni Damian K. usłyszał zarzut zabójstwa. Maksymalnie grozi mu za to dożywocie – dodawał Retmaniak.

Dwóch innych przesłuchano w charakterze świadków. Przy kamienicy mieszkańcy kładą znicze i kwiaty.

ran/skw

Czytaj także: