"Apeluję do Legii, aby podwoiła piłkarzom premie za grę w Lidze Europy"

Piłkarze Legii o LM walczyli drugi rok z rzędu
Źródło: Mateusz Kostrzewa / Legia.com ; TVN24
- Apeluję do Legii, aby podwoiła piłkarzom premie za przejście kolejnych rund w Lidze Europy - mówił na antenie TVN24 Roman Kosecki, były gracz warszawskiego zespołu a obecnie wiceprezes PZPN, który chce jednocześnie, aby piłkarze założyli sobie jeden cel: wygranie całych rozgrywek.

W piątek, tuż przed losowaniem IV rundy eliminacji Champions League UEFA ogłosiła, że rewanżowy mecz warszawskiego zespołu ze szkockim Celtikiem zweryfikowano jako walkower dla Szkotów z powodu występu w Edynburgu nieuprawnionego do gry Bartosza Bereszyńskiego. Dla mistrzów Polski oznaczało to koniec marzeń o grze w elicie, mimo to, że w dwumeczu pokonali rywali aż 6:1.

Brak awansu do kolejnej rundy i możliwość walki o udział w Lidze Mistrzów to dla Legii nie tylko porażka sportowa. To również zaprzepaszczenie szansy na zgarnięcie sporej sumy pieniędzy. Za sam awans do fazy grupowej rozgrywek klub dostałby ponad osiem milionów euro.

Kosecki nie dopuszcza możliwości, że Legia nie znajdzie i wyciągnie konsekwencji wobec osoby, która jest odpowiedzialna za tę kompromitującą wpadkę. - Jeśli klub tego nie zrobi, to ja chciałbym pracować w takiej instytucji, która inwestuje 40 milionów złotych. Jeżeli osoba lub osoby, które zawaliły będą nadal pracować przy Łazienkowskiej, to tego nie zrozumiem - mówił między innymi były legionista.

Legia na Stadionie Narodowym?

Teraz warszawskiej drużynie pozostała gra o Ligę Europy od której dzieli ją już tylko jedna runda. W niej zmierzy się z kazachski FK Aktobe. - Apeluję do Legii, aby podwoiła piłkarzom premie za przejście kolejnych rund. Zawsze mówimy, że gramy o udział w Lidze Mistrzów, mistrzostwach Europy czy mistrzostwach świata. Zacznijmy mówić, że gramy o triumf w tych rozgrywkach - powiedział Kosecki.

Tegoroczny finał Ligi Europy zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym.

CZYTAJ TEŻ NA SPORT.TVN24.PL

TG

Czytaj także: