- Świętej pamięci Agnieszka po 61 latach życia doszła już do mety swojej ziemskiej wędrówki. Ta śmierć przyszła o wiele za wcześnie. Tyle miała jeszcze lat, tyle wizji na przyszłość - mówił w kazaniu proboszcz legionowskiej parafii św. Józefa Oblubieńca ksiądz pułkownik Zenon Pawelak.
"Służyła rodzinie, bliskim i narodowi"
Ksiądz podkreślał siłę aktorki w walce z depresją. - Przez całe swoje życie służyła swojej rodzinie, bliskim, narodowi poprzez piękną grę aktorską i pomagała tym wszystkim, którzy potrzebowali pomocy - wspominał zmarłą proboszcz. Na koniec mszy pogrzebowej wokalistka jazzowa Aga Zaryan zaśpiewała dla zmarłej aktorki piosenkę Czesława Niemena "Nim przyjdzie wiosna".
Po mszy aktorka została pochowana na cmentarzu w Legionowie. - Dziękujemy ci za twoje dobro, za twoją zawsze uśmiechniętą twarz, za twoje macierzyństwo i za twoje dobre serce wobec wszystkich, których Bóg postawił na drodze twojego życia - mówił na cmentarzu ksiądz Pawelak.
Aktor Krzysztof Luft wspominał początki studiów w Państwowej Warszawskiej Szkole Teatralnej. Studiowali z Kotulanką na jednym roku. - 40 lat temu, na pustej podłodze, w czarnych trykotach zaczynaliśmy razem marzyć i śnić. Nie zdawaliśmy sobie sprawy wtedy w swojej beztrosce, że to jest zajęcie dużego ryzyka, że za te marzenia trzeba czasem zapłacić wysoką cenę, że te kolorowe sny potrafią się zamienić w senny koszmar, w ból istnienia. Ale kiedy myślę dzisiaj o Agnieszce, to zawsze powraca mi obraz z tamtych momentów: drobnej, filigranowej osoby, która w czarnej spódniczce, w czarnym trykocie chciała tam marzyć swoje kolorowe sny o lepszym świecie - powiedział.
Miała "poczucie humoru i dystans do świata"
Na koniec do zebranych przy grobie zwrócił się syn zmarłej. - Każdy, kto znał moją mamę, a nawet ci, którzy nie znali jej osobiście, tylko oglądali, widzieli, że była osobą z dużym dystansem do świata i o wielkim poczuciu humoru. Dlatego chciałbym, abyśmy jeszcze raz uśmiechnęli się z nią, ostatni raz i tak ją zapamiętali - poprosił.
Aktorka została pochowana w rodzinnym grobie, w którym spoczywa jej ojciec, pułkownik Józef Kotula.
Podczas uroczystości obecne były matka aktorki oraz jej dzieci. Na pogrzeb przyjechali również związani z nią aktorzy, m.in: Paweł Wawrzecki, Izabela Trojanowska, Agnieszka Dygant, Małgorzata Ostrowska-Królikowska z mężem Pawłem Królikowskim, Wojciech Wysocki oraz Andrzej Precigs.
Aktorka filmowa, serialowa i teatralna
Agnieszka Kotulanka urodziła się 26 października 1956 roku w Warszawie. W roku 1981 uzyskała dyplom na Wydziale Aktorskim warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Po jej ukończeniu pojawiła się w 1980 roku w epizodycznych rolach w serialu Jana Łomnickiego "Dom". W tym samym roku zadebiutowała w Teatrze Telewizji rolą Letty w inscenizacji dramatu "Śmierć komiwojażera" Arthura Millera w reżyserii Kazimierza Karabasza, u boku m.in. Tadeusza Łomnickiego i Barbary Krafftówny.
W latach 1981-1989 pracowała w Teatrze Współczesnym w Warszawie. W 1989 roku wyjechała do Kanady, gdzie mieszkała dwa lata, sporadycznie występując dla Polonii. Po występie na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu podjęła decyzję o powrocie do Polski. Przez kolejne lata głównie współpracowała z Teatrem Telewizji. Użyczała również swojego głosu jako aktorka dubbingowa.
Aktorka znana była przede wszystkim z roli Krystyny Lubicz w telenoweli telewizyjnej "Klan", którą grała od 1997 do 2013 roku. Kotulanka występowała również w wielu spektaklach telewizyjnych, m.in. "Sile komicznej" z roku 2003. W dorobku artystycznym miała też role w kilkunastu filmach, m.in. w "Niezawodnym systemie", "Roślinach trujących", "Nadzorze" i "Wielkim wozie".
Dwukrotnie, w 2000 oraz 2004 roku, otrzymała statuetkę Telekamery dla najlepszej polskiej aktorki. Kotulanka występowała w teatrach Komedia i Syrena, a także gościnnie w Teatrze Kwadrat, oraz w Teatrze Bajka w Warszawie.
Pogrzeb Agnieszki Kotulanki
PAP/kw/pm