900 zgłoszeń na Mazowszu, 400 spraw w sądzie. Piraci drogowi mniej bezkarni

Nagrania coraz skuteczniejsze
Nagrania coraz skuteczniejsze
Źródło: Archiwum tvnwarszawa.pl
Do policjantów trafia coraz więcej nagrań od kierowców, rowerzystów czy pieszych, którzy zarejestrowali wykroczenia drogowe. Ich sprawcy coraz rzadziej unikają kary. Na Mazowszu prawie połowa zgłoszonych spraw skończy się w sądzie - informuje "Rzeczpospolita".

Zainteresowanie rośnie, skuteczność też – mówi Tomasz Kosiński z radomskiej drogówki. Jak dodaje, kierowcy, którzy liczą, że unikną odpowiedzialności, mogą się przeliczyć.

Świadczą o tym najnowsze dane. Jeszcze niedawno na 6 tys. zgłoszeń z nagraniami tylko 10 proc. kończyło się w sądzie wnioskiem o ukaranie. Teraz bywa tak nawet w 50 proc. i więcej – wylicza "Rz".

Przykładowo, w Gdańsku na 153 doniesienia w ostatnim kwartale do sądu trafiło niewiele mniej niż połowa. Na Mazowszu z ponad 900 zgłoszeń w tym roku z wnioskiem o ukaranie trafiło do sądu ponad 400.

Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych, zajeżdżanie drogi, wpychanie się przed kolumnę aut oczekujących na przejazd przed skrzyżowaniem, rozmowy przez telefon i złe parkowanie – to wykroczenia, których nagrania nadal dominują w policyjnych skrzynkach. Coraz więcej dotyczy jednak agresywnych zachowań.

Na początku lipca opisywaliśmy sprawę pirata drogowego ze Świętokrzyskiej, który po tym jak został nagrany przez internautę, sam zgłosił się na policję.

Kilka tygodni później otrzymaliśmy film z Wołoskiej, gdzie kierowca citroena jeździ po ścieżce rowerowej i przejściu dla pieszych.

Samochód na ścieżce rowerowej

PAP/jb

Czytaj także: