Do jednego z mieszkań, w bloku przy ul. Kameralnej, zaniepokojeni sąsiedzi wezwali policję. Przez kilka godzin w wózku na balkonie, płakało dziecko. Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Policajnci z balkonu sąsiadów przedostali się do płaczącego niemowlaka i zabrali go. - Okazało się, że jest to ośmiomiesięczna dziewczynka. Dzieckiem zajęli się lekarze - relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.Matka nie wiedziała, gdzie jest dziecko