Za około trzy miesiące Boeing 767, który we wtorek awaryjnie lądował na warszawskim lotnisku Chopina, może wrócić do wykonywania rejsów w PLL LOT - poinformował w sobotę prezes spółki Marcin Piróg. Jak sprecyzował w rozmowie z tvn24.pl rzecznik LOT Leszek Chorzewski, wszystko na to wskazuje, ale na ostateczną decyzję trzeba poczekać kilka tygodni - do czasu zbadania konstrukcji maszyny. Na razie LOT planuje korzystać z takiej samej maszyny należącej do innej linii lotniczej.