Zamknięcie ronda Waszyngtona przysparza kierowcom sporych problemów - nawet w weekend. Olbrzymie korki tworzyły się w sobotę przede wszystkim na Wale Miedzeszyńskim.
- Momentami przejazd jest płynny, ale znacznie częściej wszystko stoi - relacjonował w sobotę rano Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl. Gdy próbował zjechać z mostu Poniatowskiego w kierunku Wału Miedzeszyńskiego utknął w korku, mimo że miał zielone światło.
Problemy na Zwycięzców
Wał Miedzeszyński "stał" zarówno w stronę Wawra jak i Białołęki. - Gorzej jest jednak w kierunku południowym. Stoi przede wszystkim cały lewy pas - mówił Krysztofiński.
Wszystko dlatego, że kierowcy chcieli objechać zamknięte rondo Waszyngtona - próbowali skręcić z wału w ulicę Zwycięzców. Utrudnienia były na samym skrzyżowaniu. - Część kierowców przejeżdża na czerwonym. Zdarza się też, że autobusy skręcające w Zwycięzców stają w poprzek i blokują przejazd Wałem w kierunku Białołęki - relacjonował Krysztofiński.
Z utrudnieniami kierowcy muszą liczyć się również u zbiegu ul. Saskiej i alei Stanów Zjednoczonych. - Najlepiej jednak omijać Wał Miedzeszyński i ul. Zwycięzców. Kierowcy powinni korzystać z Trasy Łazienkowskiej - radził reporter tvnwarszawa.pl.
Kłopoty czekają kierowców przez cały weekend -drogowcy będą wymieniać nawierzchnię na rondzie Waszyngtona.
ran//ec