Pod koniec lipca urzędnicy z Zarządu Zieleni rozwiązali umowę z wykonawcą, który na początku 2022 roku wygrał przetarg na remont dwóch charakterystycznych domków fińskich na Polu Mokotowskim w pobliżu Biblioteki Narodowej.
Opóźnienia i koszty
- Firma odpowiedzialna za remont nie spełniła warunków umowy, czyli nie wykonała prac w terminie. Dlatego 31 lipca 2024 roku rozwiązaliśmy umowę z wykonawcą - informuje Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni. - Obecnie jesteśmy w trakcie przejęcia placu budowy (…). Naszym celem jest jak najszybsze ogłoszenie (nowego – red.) przetargu - dodaje.
Według informacji przekazanej przez Kwiecień-Łukaszewską, na ten moment remont pochłonął niecałe 210 tysięcy złotych. - To koszt wykonania przyłączy wodnokanalizacyjnych, teletechnicznych i elektroenergetycznych - wyjaśnia rzeczniczka Zarządu Zieleni.
W maju 2021 roku, Rada Warszawy przekazał dwa miliony złotych na remont domków, w których mają się w przyszłości odbywać wydarzenia kulturalne, edukacyjne i artystyczne. Ten, w którym mieszkał Ryszard Kapuściński, ma zmienić się w centrum reportażu.
Jak wybór kolejnego wykonawcy wpłynie na cenę i kiedy remont dobiegnie końca? - Koszt będzie znany dopiero po zakończeniu inwentaryzacji budowy i rozliczeniu się z wykonawcą (z którym właśnie rozwiązano umowę - red.). Wtedy stworzony zostanie kosztorys inwestorski na podstawie tego, co zostało jeszcze do wykonania - tłumaczy Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
Termin zakończenia, rozpoczętych ponad dwa i pół roku temu, prac nie jest znany. Samo tylko ponowne przygotowanie dokumentów do przetargu może zająć kilka miesięcy. Nie jest także pewne, czy zarezerwowane trzy lata temu na ten cel pieniądze, ze względu na inflację i duży wzrost cen usług i materiałów budowlanych w ostatnich latach, wystarczą na dokończenie inwestycji.
Ściana runęła, urosły drzewa
Drewniane domki fińskie zostały podarowane Warszawie w 1945 roku przez Związek Radziecki. Na Polu Mokotowskim ustawiono blisko 170 drewnianych domów - pozostały dwa.
Rozpoczęte prace remontowe prowadzone są pod nadzorem konserwatora zabytków. Pierwotna koncepcja, choć ze względu na fatalny stan techniczny zachowanych budynków wzbudzała kontrowersje, zakładała rozbiórkę i ponowne wykorzystanie części materiałów.
- Niestety, po wykonaniu rozbiórki domków fińskich okazało się, że nie nadają się do ponownego wykorzystania - tłumaczyła na początku roku przyczynę opóźnień Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni.
W związku z tym podjęto decyzję o zmianie koncepcji i odbudowie całości od podstaw, wraz z nowymi fundamentami, a prace miały zakończyć się w lipcu.
Obecnie po domku Ryszarda Kapuścińskiego pozostała jedna ściana podparta deskami oraz spękane fundamenty. Do niedawna, była także druga, która jednak nie doczekała konserwacji i runęła. Całość zarasta gęsta roślinność, w tym blisko dwumetrowe drzewa, które w czasie trwania remontu zdążyły jeszcze urosnąć.
Po drugim domku pozostał jedynie narożnik, który w pionie podtrzymują przegniłe i spróchniałe deski.
Autorka/Autor: aw/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl