Nowa Warszawska Karta Miejska nie będzie... kartą

Karta miejska
Jak wgrać e-hologram w biletomacie?
Źródło: ZTM
Warszawską Kartę Miejską czekają zmiany. Urzędnicy mają już założenia nowego systemu biletowego i są gotowi do przetargu na jego wdrożenie. Brakuje tylko jednego elementu: pieniędzy.

Zarząd Transportu Miejskiego zapowiedział wprowadzenie cyfrowej Zintegrowanej Karty Miejskiej już w 2018 roku. Wtedy też ogłoszono przetarg na wykonanie analizy nowego systemu. Według wstępnego planu, do 2023 roku miała zostać wdrożona technologia umożliwiającą korzystanie z karty miejskiej za pomocą urządzeń mobilnych. Jak zapowiadał wówczas ZTM, nowy system ma być wzbogacony o tak zwanego cyfrowego asystenta podróży. Dzięki niemu będzie można wskazać cel, wybrać optymalną drogę i środek transportu. Do tego pasażerowie będą mogli zobaczyć, czy i gdzie znajdują się wolne miejsca parkingowe albo rowery do wypożyczenia.

Nie tylko bilet

Zintegrowana Karta Miejska ma obejmować również inne usługi, nie tylko transport. Jakie dokładnie i na czym polega technologia integracji tych funkcji w jednym systemie? Miała to pokazać właśnie tak zwana analiza przedwdrożeniowa. - Już sama nazwa "karta" jest symboliczna, bo plastikowa karta będzie tylko jednym z rodzajów nośnika. Nowy system będzie wykorzystywał inteligentne rozwiązania umożliwiające intuicyjne i wygodne korzystanie z Warszawskiego Transportu Publicznego, innych usług miejskich i będzie mógł być platformą dla innych usług komercyjnych - zapowiada Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM.

Zaznacza, że bazą systemu będzie aplikacja mobilna i inteligentna karta miejska, a w okresie przejściowym być może także wydruk QR i karta EMV. Zapytany, jakie usługi miejskie mają być dostępne dla użytkowników karty, rzecznik ZTM odpowiedział, że przy jej użyciu będzie można płacić za korzystanie z komunikacji miejskiej, a także za usługi świadczone przez instytucje miejskie, a także komercyjne. - Warto pamiętać, że w ramach struktur miejskich funkcjonują między innymi teatry, muzea, ośrodki sportu i rekreacji – tłumaczy Kunert.

Wszystko zależy od radnych

Przedstawiciel ZTM zapowiedział, że nowy system będzie wprowadzany etapowo. - Prawdopodobnie w początkowym okresie będzie on bazował na obecnej taryfie biletowej, czyli oczywiście będzie nadal można korzystać z biletów czasowych i jednorazowych przesiadkowych. Zakładamy, że na nowej karcie będzie można kodować wiele różnych rodzajów biletów - przekazał Kunert.

ZTM jest gotowy do ogłoszenia przetargu na dostawcę systemu. Ale, jak zaznaczył Kunert, "kontynuacja prac jest kwestią możliwości finansowych miasta, które dziś, w dobie epidemii są ograniczone". Z kolei jak powiedziała dyrektorka ZTM Katarzyna Strzegowska, cytowana przez branżowy portal transport-publiczny.pl, ZTM chce, aby proces wdrożeniowy rozpoczął się jeszcze w tym roku.

- Szacowane koszty wdrożenia i utrzymania nowego systemu biletowego to kilkaset milionów złotych. Biorąc pod uwagę, jak rozbudowany jest Warszawski Transport Publiczny, będzie to kilkuletni proces. Jego rozpoczęcie jest uzależnione od decyzji Rady Warszawy oraz przyznaniu przez nią środków finansowych na ten cel - dodał Tomasz Kunert.

Czytaj także: